Amerykanin zginął przy rozdzielaniu pomocy na Haiti
Amerykanin został zabity, a trzech lekko rannych na Haiti w nieznanych jeszcze okolicznościach - poinformowały amerykańskie źródła wojskowe. Do incydentu doszło prawdopodobnie podczas rozdzielania pomocy humanitarnej. Nie ma jednak szczegółów na temat zdarzenia.
18.01.2010 | aktual.: 18.01.2010 20:19
Istnieją obawy, że na Haiti może w każdej chwili dojść do brutalnych zamieszek. Poszkodowani w trzęsieniu ziemi uważają bowiem, że władze i organizacje pomocowe działają zbyt opieszale.
Do stolicy kraju, Port-au-Prince, przyleciał były prezydent Stanów Zjednoczonych, specjalny wysłannik ONZ Bill Clinton. Jak zapowiedział przed wylotem, jego wizyta ma poprawić efektywność pomocy humanitarnej, dostarczanej mieszkańcom kraju dotkniętym skutkami trzęsienia ziemi.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wezwał Radę Bezpieczeństwa do wysłania na Haiti dodatkowych 3,5 tysięcy funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Ich zadaniem ma być ochrona ratowników i pracowników misji humanitarnych, pomagających poszkodowanej w trzęsieniu ziemi ludności. Wśród dodatkowego personelu ma być półtora tysiąca policjantów.
Według danych ONZ, trzęsienie ziemi dotknęło około trzech milionów ludzi. W samej stolicy Haiti bez dachu nad głową jest 300 tysięcy mieszkańców.
Film otrzymaliśmy dzięki uprzejmości: Cine Institue - haitańskiej szkoły filmowej, która udostępniła nam prace swoich studentów - przedstawiającą sytuację na Haiti po trzęsieniu ziemi.