Amerykanin zabił dwóch Pakistańczyków - był agentem CIA
Administracja USA ujawniła, że Amerykanin więziony w Pakistanie pod zarzutem podwójnego morderstwa - zgodnie z jego zeznaniami popełnionego w samoobronie - jest agentem CIA.
22.02.2011 | aktual.: 22.02.2011 18:42
Poprzednio informowano, że aresztowany 36-letni były żołnierz sił specjalnych Raymond Allen Davis jest ochroniarzem zatrudnionym w ambasadzie amerykańskiej w Pakistanie i ma status dyplomaty.
Ujawnienie, iż Davis pracował dla CIA, wywołało obawy, że dodatkowo utrudni to jego zwolnienie i jeszcze bardziej zaostrzy napięcie w stosunkach z Pakistanem.
Historia jak z filmu
28 stycznia w Lahaur Davis zastrzelił dwóch Pakistańczyków, którzy - jak twierdzi - napadli go i próbowali obrabować. Kiedy go aresztowano, ambasada USA oświadczyła, że jest on przez nią zatrudniony do ochrony dyplomatów i przysługuje mu immunitet dyplomatyczny.
W sprawie zabrał nawet głos w zeszłym tygodniu prezydent Barack Obama, wzywając rząd Pakistanu do uwolnienia Davisa.
We wtorek "New York Times" i "Washington Post" ujawniły, że od początku wiedziały, iż Davis jest w istocie agentem kontraktowym CIA wchodzącym w skład specjalnego zespołu tej agencji, który działa w Lahaur.
Media nie ujawniały tego na prośbę administracji, powołującej się na potrzebę dyskrecji w czasie delikatnych negocjacji w celu jego uwolnienia. W poniedziałek jednak władze cofnęły to życzenie.
Dziwne znalezisko
Kiedy Davis został aresztowany, w jego samochodzie znaleziono pistolet Glock, kamerę i mały teleskop.
W poniedziałek Departament Stanu nadal utrzymywał, że aresztowanemu Amerykaninowi przysługuje immunitet dyplomatyczny.
"Cały ten epizod pogorszył napięte już stosunki między amerykańską agencją wywiadowczą a jej pakistańskim odpowiednikiem, stworzył polityczny dylemat dla słabego, proamerykańskiego rządu pakistańskiego i jeszcze bardziej zagroził stabilizacji kraju, który ma najszybciej rosnący arsenał nuklearny na świecie" - napisał wtorkowy "New York Times".
Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski