Amerykanin sprzedał Chińczykom technologię rakietową
Amerykański naukowiec chińskiego pochodzenia przyznał się przed sądem do złamania przepisów ustawy o kontroli zbrojeń przez sprzedanie Chinom technologii rakietowej.
17.11.2008 | aktual.: 17.11.2008 20:53
68-letni Quan-Sheng Shu, naturalizowany Amerykanin urodzony w Szanghaju, przyznał się też do wręczania chińskim oficjelom łapówek w zamian za lukratywny kontrakt.
Shu, ekspert w dziedzinie kriogeniki, jest prezesem firmy AMAC International Inc. z siedzibą w Newport News w Wirginii i przedstawicielstwem w Pekinie. Prokuratura zarzuciła mu, że sprzedał Chinom technologię służącą do produkcji rakiet z napędem wodorowym.
Chiny budują na wyspie Hainan ośrodek, z którego rakiety napędzane ciekłym wodorem mają wynosić na orbitę satelity i elementy stacji kosmicznych. Projekt jest nadzorowany przez siły zbrojne.
Stany Zjednoczone utrzymują embargo na dostawy broni do Chin. Departament Stanu USA uznał, że Shu złamał prawo, sprzedając Chińczykom informacje dotyczące zbiorników na ciekły wodór oraz sprzętu kriogenicznego do układu paliwowego takich rakiet.
Shu jest też oskarżony o przekazanie chińskim osobistościom oficjalnym łapówek wysokości 4 milionów USD w zamian za przyznanie kontraktu na urządzenie do skraplania wodoru pewnej francuskiej firmie, występującej jako pośrednik AMAC.
Naukowcowi grozi kara długoletniego więzienia i wysoka grzywna. Wyrok w jego sprawie ma być ogłoszony w kwietniu przyszłego roku.
W ramach porozumienia z prokuraturą, przyznając się do winy, Shu uzyskał zapewnienie, że jego żona nie będzie pociągnięta do odpowiedzialności za rolę, jaką odgrywała w jego przestępczej działalności.