Amerykanie zatrzymali islamistów z Francji
Amerykańscy żołnierze zatrzymali w
Iraku trzech islamskich rebeliantów pochodzących z Francji i
mających francuskie obywatelstwo - potwierdziło w piątek irackie
Ministerstwo Praw Człowieka. Wcześniej paryski dziennik "Le
Figaro" informował o dwu zatrzymanych.
04.02.2005 | aktual.: 04.02.2005 12:10
Z informacji, przekazanych przez irackie ministerstwo, wynika, że trzej Francuzi zostali aresztowani przez Amerykanów w zeszłym roku w Faludży i Mosulu. Są w wieku 19-23 lat.
Według strony irackiej, wszyscy uczestniczyli w walkach po stronie rebeliantów. Pierwszego zatrzymano niemal rok temu w Faludży, drugi został schwytany 1 kwietnia 2004 r. w Mosulu a trzeci - 2 grudnia zeszłego roku także na terenie Faludży. Wszyscy trzej przebywają obecnie w areszcie amerykańskim w Iraku i są przesłuchiwani przez Amerykanów. Ich sprawa ma być jednym z tematów rozmów, jakie 8 lutego w Paryżu prowadzić będzie sekretarz stanu USA Condoleezza Rice.
"Le Figaro" przypomniał też w piątek, że od lata zeszłego roku na terenie Iraku zginęło co najmniej trzech młodych francuskich islamistów, którzy wyjechali do tego kraju by stanąć po stronie rebeliantów.
Francuscy islamiści docierali do Iraku za pośrednictwem działającej we Francji nielegalnie organizacji, aranżującej wyjazd muzułmańskich ekstremistów mających walczyć po stronie irackich rebeliantów. Organizacja miała swoją bazę we wschodnim Paryżu - w zeszłym tygodniu policja francuska przeprowadziła tu serię najazdów, zatrzymując ludzi, werbujących młodzież islamską do walki w Iraku. Aresztowano też dwu francuskich ochotników, przygotowujących się do wyjazdu do Iraku.