Amerykanie zabili rebeliantów, czy niewinnych cywili?
Siły USA poinformowały o ataku swych
śmigłowców na dwa pojazdy z rebeliantami we wschodnim
Afganistanie. Władze prowincji Nuristan twierdzą natomiast, że
zginęło 22 cywilów, w tym kobieta i dziecko.
Rzecznik koalicji antyterrorystycznej pod wodzą USA porucznik Nathan Perry powiedział, że w Nuristanie zaatakowano rebeliantów, którzy wcześniej ostrzelali bazę amerykańską z moździerzy.
To byli bojownicy, ludzie którzy strzelali do nas - podkreślił Perry i dodał, że nie dysponuje żadnymi doniesieniami o ofiarach cywilnych.
Wersja gubernatora prowincji Nuristan - Tamima Nuristaniego - jest zupełnie inna. Dziś po południu dwa pojazdy cywilne zostały zaatakowane z powietrza - oświadczył gubernator i dodał, że ciała 22 cywilnych ofiar przewieziono do szpitala.