Amerykanie wysadzili jaskinie i wrócili do bazy
Doborowe oddziały armii amerykańskiej, prowadzące w ostatnich dniach operację na wschodzie
Afganistanu, w poniedziałek powróciły do bazy Bagram pod Kabulem. Jak podał rzecznik sił USA w Afganistanie, mjr Bryan Hilferty, operacja została zakończona wysadzeniem w powietrze czterech
dużych jaskiń, odkrytych przez Amerykanów w górach w pobliżu
Dżalalabadu. Hilferty odmówił podania, co znaleziono w
zniszczonych grotach.
Na wschód Afganistanu ruszyły natomiast w poniedziałek oddziały brytyjskie. Sieć informacyjna BBC podała, że celem akcji są wzgórza na granicy afgańsko-pakistańskiej, przez które przechodzą przemytnicze szlaki. Tą drogą także uciekają z Afganistanu niedobitki al-Qaedy i talibów.
Amerykański tygodnik "Newsweek" w poniedziałkowym numerze sugeruje, że mimo oficjalnych deklaracji poparcia dla kampanii antyterrorystycznej w Afganistanie, władze Pakistanu udzielają schronienia przywódcom talibów a także - niektórym działaczom Al-Qaedy.(ck)