Amerykanie przepraszają za irackie ofiary starć
Amerykańskie wojsko w Iraku przeprosiło za to, że w środę w Bagdadzie doszło do starć między żołnierzami a Irakijczykami, w których zginęło irackie dziecko. Treść listu do bagdadzkich szyitów podała w czwartek AFP.
Chodzi o starcia, do których doszło po tym, jak amerykański śmigłowiec zerwał szyicki transparent umieszczony na maszcie telekomunikacyjnym. W zamieszkanej przez szyitów dzielnicy Bagdadu, zwanej obecnie Sadr City, wybuchły zamieszki. Poza ofiarą śmiertelną było co najmniej czterech rannych.
"To, co się stało, było błędem. Bardzo tego żałujemy. To nie było wymierzone przeciwko ludności Sadr City. Osobiście prowadzę w tej sprawie śledztwo i ukarzę tych, którzy są za to wydarzenie odpowiedzialni" - napisał Christopher Hoffman z 2. pułku kawalerii pancernej. W liście nie ma stopnia nadawcy.
Od czasu upadku w kwietniu Saddama Husajna w Sadr City obywało się bez zamieszek.