Amerykanie nie uważają wojny za zakończoną
Przeważająca większość Amerykanów nie uważa, by wojna z Irakiem już się zakończyła. Za dużo ważniejsze od schwytania Saddama Husajna uznają jednak pomoc humanitarną dla Irakijczyków.
Według sondażu telewizji CNN i Instytutu Gallupa, tylko 30% mieszkańców USA wyraża opinię, że wojna się zakończyła; reszta jest przeciwnego zdania, przy czym 17% uważa, że wojska koalicji czekają jeszcze poważne walki.
62% Amerykanów - według sondażu "Washington Post" i telewizji ABC News - jest zdania, że konieczne jest teraz przede wszystkim dostarczenie Irakowi pomocy humanitarnej, tj. żywności, wody, leków i innych niezbędnych do życia artykułów.
Dużo mniej, bo tylko 47%, sądzi, że najważniejsze jest znalezienie w Iraku broni chemicznych i biologicznych - chociaż administracja prezydenta George'a W. Busha podawała posiadanie przez Bagdad tej broni jako główny powód akcji zbrojnej.
Jeszcze mniej, bo 43%, uważa za zadanie priorytetowe schwytanie lub zabicie Saddama Husajna.
Wzrósł - z 48% bezpośrednio przed wojną do 58% obecnie - odsetek osób, które twierdzą, że w wyniku inwazji na Irak mają większe poczucie bezpieczeństwa.
Większość zgadza się z rządem, że Syria i Korea Północna stanowią realne zagrożenie dla USA. Zdecydowanie przeważa jednak opinia, że konflikt z tymi krajami należy rozwiązać metodami dyplomatycznego lub ekonomicznego nacisku. Uważa tak 88% Amerykanów, podczas gdy akcję zbrojną gotowych jest poprzeć w wypadku Syrii 45%, a Korei Płn. – 34%.(an)