Amber Gold: Marcin Pachucki o działaniach KNF
Marcin Pachucki, zastępca dyrektora departamentu prawnego Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, powiedział komisji ds. Amber Gold, że Komisja Nadzoru Finansowego nigdy nie nadzorował tej spółki. Jednak KNF dążył, aby liczba pokrzywdzonych była zminimalizowana.
- Ja i mój zespół najmocniej dążyliśmy do tego, aby liczba pokrzywdzonych działaniem Amber Gold była zminimalizowana - mówił przed komisją śledczą Marcin Pachucki.
- Amber Gold, ani spółki z grupy kapitałowej Amber Gold nigdy nie podlegały nadzorowi KNF, stąd wszelkie działania, jakie były podejmowane przeze mnie osobiście, jak i osoby z mojego zespołu, nie uwzględniały informacji, które miałby Urząd posiadać z tytułu własnego nadzoru sprawowanego nad spółką - oświadczył Marcin Pachucki na wstępie przesłuchania.
Według niego KNF podejmowała "bardzo szerokie działania" w tej sprawie. Departament prawny na kilka miesięcy przed ogłoszeniem upadłości spółki wysłał do niej pismo z 10 pytaniami. Dzięki nim Komisja Nadzoru Finansowego miał mieć podstawę do oceny, czy faktycznie istniały podstawy do zawiadomienia prokuratury. Jak przypomniał, sygnał w sprawie spółki wpłynęły do KNF pod koniec października 2009 roku.
Informacje spływały na bieżąco
KNF nigdy nie dostał odpowiedzi na swoje pytania. 15 grudnia 2009 roku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęło do prokuratury Rejonowej w Gdańsku-Oliwie. Chodzi o prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia.
Marcin Pachucki tłumaczył, że jego departament wielokrotnie kontaktował się w sprawie spółki Marcina P. z gdańską prokuraturą oraz sądami. Powiedział też, że wielokrotnie uzupełniono m.in. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez tę spółkę, bo do KNF na bieżąco spływały informacje o działalności spółki. Wskazał tu m.in. na informację, że firma zakupiła linie lotnicze OLT Express, czy też, że Amber Gold nie złożyła zeznania finansowego za 2010 rok. Dodał też, że jego departament kontaktował się w tej sprawie też z resortem gospodarki, a także z UOKiK.
- Wydaje mi się, że nasze zaangażowanie dowodzi tego, że od 2009 roku byliśmy, ja z moim zespołem, osobami, które najmocniej dążyły do tego, aby liczba pokrzywdzonych działaniem Amber Gold była zminimalizowana. Działaliśmy nie tylko w wymiarze współpracy z prokuraturą, ale także na forum edukacyjnym - podkreślił Marcin Pachucki.