PolskaAmbasadorowie bez listów, prezydent czeka na Fotygę

Ambasadorowie bez listów, prezydent czeka na Fotygę

Lech Kaczyński wstrzymuje się z wydaniem sześciu ambasadorom listów uwierzytelniających. Uważa, że zagrożona jest nominacja ambasadorska dla Anny Fotygi - pisze Dziennik.pl. Wewnętrzny konflikt po raz kolejny rzutuje na naszą politykę zagraniczną i może zakończyć się kompromitacją Polski.

Ambasadorowie bez listów, prezydent czeka na Fotygę
Źródło zdjęć: © PAP

14.04.2009 | aktual.: 23.04.2009 14:16

Z informacji Dziennika.pl wynika, że czterech ambasadorów wyjechało na wskazane placówki bez prezydenckiego dokumentu. To: Jerzy Bayer (Tajlandia), Przemysław Niesiołowski (Nigeria)
, Ryszard Piasecki (Chile) i Paweł Dobrowolski (Cypr)
. Anna Niewiadomska, która ma być ambasadorem w Meksyku i Beata Stoczyńska, która miała objąć placówkę w Nowej Zelandii, wstrzymały swój wyjazd.

Według informacji Dziennika.pl prezydent nie może doczekać się na podpisaną przez Sikorskiego zgodę na objęcie przez Fotygę ambasady przy ONZ. - I dlatego musi mieć coś w zanadrzu - przyznaje jeden z prezydenckich urzędników. Na pytanie, czy listy dla dyplomatów mają być kartą przetargową Pałacu Prezydenckiego, nie zaprzecza. - Ale nikt tego nie potwierdzi - zastrzega.

MSZ oficjalnie sprawy nie chce komentować. Resort twierdzi np. że Bayer objął placówkę w Bangkoku, Dobrowolski w Nikozji, a Anna Niewiadomska "jest planowana, ale nie wiadomo, kiedy wyjeżdża".

Listy uwierzytelniające to dokumenty przeznaczone dla głowy państwa przyjmującego. Powinny zostać złożone w miejscowym MSZ najdalej kilka dni po przyjeździe. - Jedynym wytłumaczeniem zwłoki może być choroba i są tacy, którzy się nią tłumaczą, ale jak długo tak można? - mówi jeden z wysokich rangą polskich dyplomatów.

Cała sytuacja grozi kompromitacją polskiej dyplomacji. Już podczas ubiegłorocznej wizyty Donalda Tuska w Meksyku prezydent tego kraju pytał, kiedy wreszcie przyślemy tam swojego ambasadora. - W języku dyplomacji taka zwłoka może oznaczać ochłodzenie w stosunkach z tym państwem - wyjaśnia poseł Tadeusz Iwiński z SLD z sejmowej komisji spraw zagranicznych.

Niezręczna sytuacja jest też na Cyprze. Już za trzy tygodnie jedzie tam z oficjalną wizytą szef MSZ Radosław Sikorski. Jeśli Dobrowolski do 8 maja nie dopełni procedury akredytacji, nie zostanie nawet wpuszczony na lotnisko, by powitać swojego przełożonego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (223)