Ambasadorowie 48 państw we Wrocławiu w związku z EXPO 2012
Rząd udziela jednoznacznego poparcia
Wrocławowi na organizację EXPO 2012 - mówił minister kultury i
dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski, witając we Wrocławiu 48 ambasadorów z całego świata
akredytowanych w Polsce. Dyplomaci przyjechali do Wrocławia z 2-
dniową wizytą, podczas której zwiedzą miasto oraz obejrzą tereny
przygotowane pod wystawy w 2012 r.
Niedzielna wizyta ambasadorów we Wrocławiu to tylko jeden z elementów zabiegania o przychylność państw, które reprezentują. Decyzję w sprawie komu przyznać organizację EXPO podejmuje BIE - międzynarodowe stowarzyszenie rezydujące w Paryżu, w skład którego wchodzą przedstawiciele 98 państw. Głosowanie odbędzie się w grudniu 2007 r. Wtedy też zapadnie decyzja, kto zorganizuje EXPO 2012.
Ujazdowski podczas spotkania w Operze Wrocławskiej zachwalał miasto oraz jego prezydenta. Wrocław to perła wśród polskich miast i do tego ma najlepszego prezydenta- mówił Ujazdowski. Minister wyraził nadzieję, że godziny spędzone we Wrocławiu przekonają dyplomatów do miasta i pozwolą im zrozumieć dlaczego ubiegamy się o organizację EXPO 2012.
Później, w rozmowie z dziennikarzami Ujazdowski tłumaczył, że wizyta ambasadorów we Wrocławiu jest bardzo istotna, bo dzięki temu mogą poznać dynamikę miasta, jego wyjątkowość. To jest absolutnie lepsze niż obrót papierami, formalnymi pismami w sprawie poparcia - mówił Ujazdowski.
Według Ujazdowskiego miasto ma wiele atutów, które trzeba zaprezentować na arenie międzynarodowej. "Trzeba pokazać jego wyjątkowość kulturową. Fakt, że odnosi się z pietyzmem do całego dziedzictwa kulturowego, który ma charakter wielokulturowy, wielonarodowy, że jest pod wieloma względami miastem nadzwyczajnym" - mówił Ujazdowski.
Dodał, że jednym z naszych atutów jest fakt, iż jesteśmy jedynym miastem krajów, które wstąpiły do UE przed kilkoma laty, które ubiega się o ten status. Możemy odwoływać się do solidarności europejskiej. Możemy powiedzieć członkom UE "poprzyjcie nas, bo to nie jest tylko sprawa Polski, Wrocławia ale i całej UE, sukcesu jej rozszerzenia" - mówił Ujazdowski.
Później, po prezentacji multimedialnej miasta, podczas poczęstunku prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz uczył dyplomatów wymawiać nazwę miasta, aby mogli przekonywać swoje rządy państw do wsparcia Wrocławia. Dutkiewicz mówił "Wroclaaaw" i tłumaczył, że w nazwie miasta znajduje się wyraz "love", które ułatwi zapamiętanie i wymowę.
Ambasador senior z Meksyku Francisco Jose Cruz Gonzalez powiedział dziennikarzom, że Wrocław zachwyca go swoją urodą, piękną architekturą, atmosferą zbliżoną do atmosfery panującej w Meksyku i relacjami jakie panują między ludźmi. Pytany przez PAP czy w takim razie będzie namawiać swój rząd do poparcia kandydatury Wrocławia, powiedział, że już to robi i nadal będzie lobbować na rzecz Wrocławia.
Według Dutkiewicza nie tylko Wrocław potrzebuje EXPO 2012 ale i cała Polska. "Społeczeństwa potrzebują dużych wydarzeń. Aby być rozpoznawalnym za granicą trzeba mieć tego rodzaju wydarzenia jak olimpiada, mistrzostwa świata i Europy w piłce nożnej i EXPO" - tłumaczył dziennikarzom. Dodał, że podczas EXPO 2012 Wrocław i Polskę odwiedziłoby 9 mln turystów. Ponadto - wymieniał prezydent - w okresie przejściowym EXPO generuje 40 tys. miejsc pracy, finalnie ok. 4-5 tys. miejsc pracy zaś suma wpływów podatkowych jest znacznie większa niż nakłady poniesione na jego organizację.
Wrocław już po raz drugi ubiega się o to, by zostać gospodarzem EXPO. W 2002 r. miasto przegrało z Szanghajem walkę o organizację światowej wystawy EXPO w 2010 r. Tym razem stolica Dolnego Śląska chce ubiegać się o tzw. tematyczną wystawę, mniejszą, ale również o międzynarodowym prestiżu. Takie EXPO odbywa się co cztery lata.