Ambasador Niemiec przy UE ostrzega przed polexitem
Ambasador RFN przy UE Michael Clauss wezwał przyszły rząd niemiecki do zwrócenia większej uwagi na politykę europejską. Dyplomata ostrzegł centralę przed polexitem czy sporem o politykę migracyjną.
W ocenie niemieckiego dyplomaty orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego o wyższości prawa krajowego nad prawem unijnym doprowadziło do "poważnej eskalacji" konfliktu UE z Polską o praworządność. Komisja Europejska wstrzymała wypłatę Polsce 37 mld euro z Funduszu Odbudowy - czytamy w liście ambasadora do kierownictwa MSZ w Berlinie, o którym poinformował w najnowszym wydaniu tygodnik "Der Spiegel".
Clauss pisze, że władze w Warszawie grożą zablokowaniem innych ważnych unijnych projektów. Polskie postępowanie wstrząsa "fundamentami UE" i jest "nie do przyjęcia". Jego zdaniem grozi "niekontrolowana dynamika", która może doprowadzić nawet do wyjścia Polski z UE.
Zdaniem ambasadora poważny konflikt dotyczy także polityki migracyjnej. Z powodu sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, temat ten może być przedmiotem dyskusji na szczycie UE. Clauss zwraca uwagę, że przedmiotem sporu nie są pieniądze, lecz polityczna kwestia, czy Unia ma zamknąć się przed migrantami i uchodźcami, czy też pozostać z zasady otwartą. Nie widać rozwiązania - zauważa dyplomata.
Ceny energii szybują w górę
Kolejnym tematem dzielącym kraje Wspólnoty jest energia. Gwałtowny wzrost cen wywołał spór o właściwą reakcję. Północ Europy stawia na siły rynku i nie widzi konieczności interwencji, Południe z Francją domaga się pomocy finansowej, a Europa Wschodnia obwinia o to politykę klimatyczną. Clauss nie wyklucza też wojny handlowej z Wielką Brytanią.
"Der Spiegel" zwraca uwagę, że w kampanii przed wyborami do Bundestagu polityka europejska nie odgrywała żadnej roli. Umowa koalicyjna negocjowana obecnie przez SPD, Zielonych i FDP ma zawierać wyraźne opowiedzenie się za Europą federalną - powiedział "Spieglowi" jeden z uczestników negocjacji.
Przeczytaj także: