Ambasada RP w Londynie ubolewa, że Lech Wałęsa musiał się poddać kontroli na lotnisku
"Były prezydent nie mieści się w kluczu osób, którym przysługuje zwolnienie z kontroli granicznej przy wylocie" - poinformowała Ambasada RP w Londynie. Wczoraj Lech Wałęsa żalił się na swoim blogu: "zostałem kłamliwie i prowokacyjnie wystawiony przez Ambasadę Polską w Londynie i sponiewierany przez odprawę na lotnisku".
14.10.2013 | aktual.: 14.10.2013 15:58
Czytaj więcej: Dramat Wałęsy. Został sponiewierany na lotnisku!
Z informacji opublikowanej na stronie Ambasady RP w Londynie czytamy, że Lech Wałęsa został poproszony w saloniku VIP na lotnisku Heathrow o poddanie się "rutynowej kontroli bezpieczeństwa".
"Miało to związek z faktem, że osoba byłego prezydenta/premiera/ministra nie mieści się w kluczu osób, którym - według przepisów brytyjskich - przysługuje zwolnienie z kontroli granicznej przy wylocie" - wyjaśnia ambasada. I dodaje, że wystąpiła z wnioskiem do brytyjskiego MSZ o odstąpienie od kontroli. Odpowiedź była jednak odmowna.
"Ubolewamy, że Pan Prezydent musiał się poddać kontroli. Jako Ambasada RP nie jesteśmy w stanie zmusić służb granicznych do odstąpienia od egzekwowania przepisów brytyjskich" - czytamy w komunikacie ambasady.
Lech Wałęsa wracał wczoraj z Londynu, gdzie odbywała się premiera filmu "Lech Wałęsa. Człowiek z nadziei".