Ambasada RP ostrzega media przed pisaniem o "polskich obozach koncentracyjnych"
W liście skierowanym do niemieckich redakcji ambasada Polski w Berlinie zwróciła uwagę na pojawiające się w mediach nieprawdziwe sformułowanie "polskie obozy koncentracyjne" w odniesieniu do KL Auschwitz-Birkenau i innych hitlerowskich obozów zagłady.
25.01.2006 | aktual.: 07.04.2006 17:06
Polska placówka dyplomatyczna zaapelowała do dziennikarzy piszących o miejscach hitlerowskich zbrodni o wykazanie większej wrażliwości oraz większą troskę o prawdę historyczną. List wystosowano na dwa dni przed obchodzonym w Niemczech 27 stycznia Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Ustanowił go w 1996 r. ówczesny prezydent Niemiec Roman Herzog.
"W ubiegłym roku, przy okazji obchodów 60. rocznicy wyzwolenia obozów śmierci, zagraniczni i polscy odbiorcy na całym świecie czytali i słuchali ze zdziwieniem i oburzeniem o 'polskich obozach koncentracyjnych'" - czytamy w liście. Przypadki posługiwania się takim błędnym pojęciem odnotowano także w niemieckich mediach.
Autorzy listu wyrazili przekonanie, że przyczyną błędów jest fakt, iż niemieccy naziści zakładali obozy na terenie okupowanej przez Trzecią Rzeszę Polski. Wprowadzające w błąd +skróty+ mogą być jednak opacznie rozumiane i wzbudzać wrażenie, że to Polacy zakładali w swoim kraju obozy koncentracyjne. "Może to prowadzić do błędnych, a nawet wręcz niebezpiecznych wniosków, które nie mają nic wspólnego z historyczną prawdą i zniesławiają Polaków" - czytamy w liście.
Ambasada przypomniała o niedawnym użyciu sformułowania "polski obóz koncentracyjny" przez redakcję niemieckiego dziennika "Tageszeitung" (Taz). Opublikowany w wydaniu z 11 stycznia 2006 r. materiał redakcja opatrzyła tytułem: "Wycieczka do Auschwitz irytuje kluby parlamentarne. Przewodniczący Saskiego Landtagu Erich Iltgen chce uleczyć NPD z kłamstwa oświęcimskiego za pomocą podroży do polskiego obozu koncentracyjnego".
Jacek Lepiarz