PolskaAlimenty za prawo jazdy

Alimenty za prawo jazdy

Ośrodki pomocy społecznej podsumowały pół
roku działania nowych przepisów o odbieraniu praw jazdy dłużnikom
alimentacyjnym. Okazały się skuteczne. Ojcowie w obawie przed
utratą prawa jazdy, znajdują jednak pieniądze na dzieci. Niektórym
wystarczy tylko groźba zatrzymania dokumentów - informuje
"Dziennik Zachodni".

22.07.2006 | aktual.: 22.07.2006 01:28

Wysłaliśmy dotąd do wydziałów komunikacji 97 wniosków o zatrzymanie prawa jazdy - mówi Bogumiła Podgórska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach. Chodzi o szczególnie trudnych dłużników, którzy odmawiają z nami kontaktu, nie pozwalają przeprowadzić wywiadu, nie podejmują legalnej pracy - dodaje.

Ustawa o postępowaniu wobec dłużników alimentacyjnych obowiązuje od września ubiegłego roku. Pracownicy socjalni twierdzą, że na początku dłużnicy nie wierzyli, że dojdzie do takich sankcji. Kobiety często się skarżyły, że komornik nie ściąga alimentów, bo rzekomo nie ma z czego, ale ojciec dzieci jeździ dobrym samochodem. Bez prawa jazdy to będzie niemożliwe.

W Bielsku-Białej MOPS zajmuje się 445 dłużnikami alimentacyjnymi. Złożono 33 wnioski o odebranie prawa jazdy. Dłużnicy tłumaczą, że nie mają pieniędzy. Wtedy urząd pracy na naszą prośbę daje im oferty w pierwszej kolejności. Często odmawiają, bo wtedy 60% poborów idzie na rzecz alimentów. Podejmują pracę na czarno. Ale to zwykle oznacza, że potrzebują prawa jazdy. Pomysł odbierania ich uważam za skuteczny- mówi Anna Bakalarska z bielskiego MOPS-u. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)