Algieria: 305 śmiertelnych ofiar deszczu i wichury
(AFP)
W ciągu ostatnich 36 godzin 305 osób poniosło śmierć na północy Algierii z powodu fali ulewnych deszczów i wichury - poinformowała w sobotę tamtejsza Ochrona Cywilna.
Najwięcej ofiar - 287 - żywioł pochłonął w Algierze, stolicy kraju. Zostały one porwane przez wezbrane wody lub zginęły pod domami, które runęły wskutek osunięcia rozmokłego gruntu.
Siedem osób poniosło śmierć w Tipaza, 70 km na zachód od Algieru, porwane przez wody w dwóch wezbranych uedach (koryta strumieni na pustyni, zwykle suche, które gwałtownie napełniają się wodą, gdy spada deszcz).
Dwoje dzieci utopiło się w uedach w Medea, 80 km na południe od Algieru. Młoda dziewczyna poniosła śmierć, gdy zawalił się dom w Oranie, 450 km na zachód od Algieru.
Na wschodzie Algierii osiem osób zginęło, a dwadzieścia zostało rannych w wypadkach drogowych, spowodowanych fatalnymi warunkami pogodowymi.
Katastrofa nastąpiła w momencie, gdy w całym kraju panowała susza i zaczęło brakować wody. Ulewne deszcze padają w całej północnej Algierii od piątku. Ochrona Cywilna poinformowała, że prognozy meteorologiczne na niedzielę także nie są pomyślne.
Większość śmiertelnych ofiar to biedacy, mieszkańcy peryferii stolicy, małych domków, zbudowanych bez pozwolenia na zboczach wzgórz, które rozpadły się wskutek osunięcia ziemi. (reb)(mk)