Alerty RCB dla kilku województw. Pogodowy armagedon nad Polską
Pogoda w Polsce wieczorem i w nocy ze środy na czwartek będzie niebezpieczna. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało SMS-y z ostrzeżeniem o burzach, intensywnych opadach deszczu, gradzie oraz silnym wietrze.
"Uwaga! Dziś w nocy i jutro rano (14/15.07), burze, silny wiatr, ulewny deszcz i grad. Zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr. Możliwe potopienia" - przekazano w komunikacie RCB.
Wiadomość SMS z alertem RCB dostali mieszkańcy następujących województw:
- opolskiego,
- kujawsko-pomorskiego,
- śląskiego,
- łódzkiego,
- wielkopolskiego,
- małopolskiego,
- świętokrzyskiego,
- mazowieckiego.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Lewica przygotowała "Księgę błędów i zaniechań rządu PiS"
Pogoda w Polsce. IMGW wydało ostrzeżenia 3. stopnia
Przed burzami z gradem w niemal całej Polsce przestrzega także Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Instytut przekazał, że zjawiska burzowe najprawdopodobniej nie wystąpią na Lubelszczyźnie, Podlasiu oraz w województwie podkarpackim.
Co więcej, w czterech województwach obowiązuje alert trzeciego stopnia. Szczególnie niebezpiecznie może być na Mazowszu, Śląsku oraz w województwie łódzkim i we wschodnich powiatach Wielkopolski.
Prawie w całej Polsce prognozowane są burze z gradem. Ostrzeżenia drugiego stopnia obowiązują w województwach: małopolskim świętokrzyskim, śląskim, opolskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim oraz lubuskim i warmińsko-mazurskim.
Natomiast dla Pomorza, Dolnego Śląska i w województwa zachodniopomorskiego IMGW wydało alerty pierwszego stopnia.
Meteorolodzy przewidują, że szczególnie niebezpieczna będzie sytuacja na Mazowszu, Śląsku, w województwie łódzkim oraz wielkopolskim. W tych regionach należy spodziewać się burz i intensywnych opadów deszczu, które będą wynosić przeważnie od 30 do 60 l/mkw. Lokalnie może spaść także do 90 l/mkw. Wiatr może osiągać siłę do 120 km/h. Lokalnie spadnie także grad.
Należy także pamiętać, że w prawie całej Polsce (oprócz województwa zachodniopomorskiego i Dolnego Śląska) wciąż obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałami.
Upały niemal w całej Polsce
W środę najcieplej było w miejscowości Cicibór na Lubelszczyźnie. Tam termometry pokazały 35 stopni Celsjusza. Najchłodniej natomiast w okolicach Sudetów. W Jeleniej Górze oraz w Kłodzku było nieco ponad 23 stopnie Celsjusza.
Żar z nieba lał się także na Mazowszu. Warszawskie termometry pokazały 34,4 stopnie Celsjusza. Nie jest to jednak rekord. Jak przekazało IMGW, w 1994 i 2013 roku w stolicy padła rekordowa temperatura 35,9 stopni Celsjusza.