Alert zorzowy. Niecodzienne zjawisko nad Polską
Mieszkańcy północnej i centralnej części kraju mogli zobaczyć zorzę polarną, która pojawiła się na niebie w nocy z 14 na 15 stycznia. Niecodzienne zjawisko widoczne było gołym okiem, a spowodowała je wyrwa w magnetosferze.
Jak czytamy na blogu "Z głową w gwiazdach", w nocy dość niespodziewanie utworzyła się wyrwa w magnetosferze, "która wywołała silne zorze polarne, przy wcale nie tak ekstremalnych parametrach wiatru słonecznego". "W efekcie zorze polarne dało się zobaczyć na dużo niższych niż zwykle szerokościach geograficznych… w tym w Polsce!" - poinformowano.
Takie zdarzenia są losowe, dlatego dla wielu zorza była zaskoczeniem, a pojawiła się z powodu kilku czynników. "Mieliśmy lekki powiew wiatru słonecznego z dziury koronalnej, (...) wyjątkowo dobrze zgrało się kilka parametrów, jak orientacja jego pola magnetycznego, pora doby, w której 'uderzył', no i doskonała pogoda nad większością Polski" - czytamy na "Z głową w gwiazdach".
Tuż przed pojawieniem się zjawiska na niebie Polscy Łowcy Burz ogłosili alert zorzowy. "Właśnie obserwujemy wzmożoną aktywność geomagnetyczną, która przy silnym, południowym skierowaniu pola magnetycznego wiatru słonecznego, sprzyja formowaniu się zórz polarnych" - napisał Grzegorz Zawiślak - Polish Storm Chaser.
Niektórym udało się sfotografować zorzę polarną.
