Alert w Brazylii. Gorączka zaczęła być śmiertelna

Dwie młode, zdrowe kobiety, bez żadnych współistniejących chorób, zmarły w Bahia, jednym ze stanów Brazylii, na ciężką odmianę gorączki. Choroba, przypominająca dengę, zastanawia lekarzy. Do tej pory nie odnotowano zgonów w związku z takim zespołem przypadłości.

Lekarze w brazylijskim stanie Bahia zaniepokojeni przypadkami zgonów związanych z gorączką Oropouche
Lekarze w brazylijskim stanie Bahia zaniepokojeni przypadkami zgonów związanych z gorączką Oropouche
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Po raz pierwszy lekarze odnotowali śmiertelny skutek wirusowej infekcji, znanej od lat 50. XX wieku. Gorączka Oropouche, wywoływana przez wirusy roznoszone przez pijące krew muchówki Culicoides paraensis, po raz pierwszy stwierdzona była u gorączkujących robotników leśnych na Trynidadzie.

Jednak po tym, jak w roku 1961 odnotowano pierwszą epidemię z około 11 tysiącami infekcji, gorączka Oropouche występowała rzadko i sytuowała się miejscowo i ograniczała do konkretnych stanów. Nie było przypadków śmiertelnych. Choroba, której objawem była podwyższona temperatura, jadłowstręt, wymioty, bóle głowy, mięśni, stawów i dreszcze, kończyła się pełnym wyzdrowieniem.

Departament Zdrowia w brazylijskim stanie Bahia już jednak ogłosił, że sytuacja właśnie diametralnie się zmieniła. Śmierć dwóch 30-letnich kobiet eksperci wiążą jedynie z gorączką Oropouche.

Tajemnicze zgony w Brazylii. Ta gorączka była do tej pory wyleczalna

Jak podaje brazylijski stanowy portal g1.globo.com, pierwszy zgon zanotowano na południu kraju 17 czerwca. W ubiegły poniedziałek 22 lipca odnotowano drugi zgon. Kobiety trafiły do szpitala z powodu wysokiej gorączki, bólu głowy, nudności, wymiotów, biegunki, bólu kończyn dolnych, bólu zaoczodołowego, bólu mięśni, a także osłabienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Objawy rozwinęły się do poważniejszych. - To przykuło naszą uwagę - powiedział specjalista ds. chorób zakaźnych Antônio Bandeira. Według eksperta stan stoi w obliczu poważnych problemów.

Nie ma leku i sposobów na ustrzeżenie się zakażenia gorączką Oropouche. Leczenie koncentruje się na łagodzeniu objawów.

Ministerstwo Zdrowia Bahii poinformowało, że monitoruje przypadki i możliwe zgony wywołane przez Oropouche. Obecnie trwa dochodzenie w sprawie zgonów.

Bada się też sześć przypadków przeniesienia zakażenia z matki na płód. W dwóch przypadkach doszło do samoistnego poronienia, a w trzech przypadkach wystąpiły wady wrodzone, takie jak małogłowie (mikrocefalia).

Źródło: g1.globo.com

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)