Aleksandra Dulkiewicz pozwie tygodnik "Sieci"? "Popełniają najcięższy grzech"
Jest reakcja prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz na kontrowersyjną okładkę tygodnika "Sieci". Ja poinformowała, jej urząd "analizuje możliwe kroki prawne" w tej sprawie. - Nie mogę ukryć oburzenia i smutku - powiedziała prezydent.
01.07.2019 | aktual.: 02.07.2019 13:31
Chodzi o okładkę pisma, na której Dulkiewicz znalazła się w otoczeniu Donalda Tuska i Pawła Adamowicza. Przy pomniku na Westerplatte i Pomniku Poległych Stoczniowców wśród flag ze swastykami tygodnik umieścił pytanie "Czy Gdańsk chce do Niemiec?".
"Sieci" piszą o przedziwnym - ich zdaniem - stosunku władz miasta do polskości, wolności i obecnego rządu. "Aleksandra Dulkiewicz w tej kwestii kontynuuje politykę poprzednika i z dyrekcją muzeum jest jej nie po drodze" - konkludują.
Co na to Dulkiewicz? - Nie mogę ukryć oburzenia i smutku. "Czy Gdańsk chce do Niemiec?". Takie pytanie zostało dzisiaj publicznie postawione. Byłoby ono absurdalne, albo można by je traktować jako prowokację czy niesmaczny żart, ale niestety takie nie jest - powiedziała podczas briefingu prasowego po spotkaniu z posłem PiS Kazimierzem Smolińskim nt. przyszłości Westerplatte.
Prezydent podkreśliła, że "od wielu miesięcy, lat, jest kwestionowana polskość Gdańska, polskość gdańszczanek i gdańszczan". - Poddawane w wątpliwość jest to, czy jesteśmy częścią Polski, czy jesteśmy patriotami. Trudno mi ukryć zdenerwowanie, bo myślę, że mało które miasto, które doświadczyło tak boleśnie różnych historii, umiało się z tego podnieść - podkreśliła.
Zobacz także: Dulkiewicz wystartuje na Prezydenta RP? Bielan nie ma wątpliwości
- Ja nie chcę takiej Polski, nie chcę takiego dialogu o patriotyzmie i nie chcę takiego dialogu o Gdańsku. To jest obraza dla gdańszczanek i gdańszczan, ale myślę też dla wszystkich Polek i Polaków, kiedy najważniejsze symbole zestawia się z symbolami, o których nie chcemy pamiętać - oświadczyła Dulkiewicz.
Dodała, że nie wie, "dlaczego ci państwo - bo trudno ich nazwać dziennikarzami - to robią". - Ale popełniają najcięższy grzech jątrzenia i dzielenia Polaków poprzez mówienie nieprawd, półprawd, a nie szukania tego, co łączy - wskazała.
Współtworzył projekt
Kazimierz Smoliński to współtwórca projektu specustawy w sprawie Westerplatte. O propozycji Dulkiewicz, współzarządzania z Gdańskiem muzeum, powiedział: "Zawsze musi być jeden lider. I państwo polskie powinno być tym liderem zajmującym się zagospodarowaniem tego terenu".
Pytany, czy oburza go okładka z Dulkiewicz, odparł: "Może nie oburza, ale zastanawiam się, czy w takim wymiarze powinna być sformułowana. Może to zaplecze w postaci swastyk jest dość zaskakujące. Na pewno Gdańsk nie chce do Niemiec - uważam, że tak jest".
O co ten spór?
Spotkanie w biurze poselskim PiS w Gdańsku zorganizowane zostało z inicjatywy Dulkiewicz. Według PiS projekt ustawy ma usprawnić budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Ich zdaniem teren ten nie jest należycie wykorzystany dla polskiej pamięci. W ocenie Dulkiewicz jest to próba przejęcia Westerplatte przez władzę centralną.