Aleksander Kwaśniewski u Sławomira Sierakowskiego: rząd jest kuriozalny, rządzony z tylnego siedzenia. Wróciliśmy do PRL‑u
- Rekonstrukcje rządu, gdyby patrzeć na technikę polityczną, są czymś całkowicie naturalnym. Natomiast w tej chwili zaczęły być używane jako instrument zastępczy, takie race rzucane na stadionie Legii na boisko, żeby zadymić, coś zrobić... Walka w rządzie jest i była. Nasz rząd jest o tyle kuriozalny, że rządzony z tylnego siedzenia. Wróciliśmy do czasów PRL-u - pierwszy sekretarz decyduje, a premier wypełnia zadania. Hierarchia partyjna decyduje o tym, co się w rządzie dzieje - mówił w programie "WP rozmowa" były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
28.09.2016 | aktual.: 05.10.2016 11:59
Kwaśniewski oznajmił, że rekonstrukcją się "nie zajmuje i nie przejmuje". - Moim zdaniem. to jest właśnie taka raca... Kiedyś rekonstrukcja rzeczywiście wynikała z tarć w rządzie, konieczności zmiany. Dziś - z PR-u - wyjaśnił.
- To, co prezes Kaczyński postanowił, widząc, jak dobrze nowa elita czuje się na forum w Krynicy, jakie wydaje bankiery i jak rozdaje karty... Sygnał ostrzegawczy w postaci dymisji ministra skarbu świadczy o jego instynkcie politycznym. Groźba, że proces zawłaszczania spółek skarbu państwa pójdzie tak szybko, że potem nie da się tego odkręcić, była bardzo poważna. Nadal jest, ale sygnał został przekazany - stwierdził gość "WP rozmowy".