Aleksander Kwaśniewski: sytuacja na Ukrainie jest dramatyczna
Sytuacja na Ukrainie jest dramatyczna. Możliwości są dwie: pokojowa i użycie metod siłowych, ale sądzę, że przeprowadzenie takiej operacji wydaje się coraz mniej możliwe - powiedział Aleksander Kwaśniewski w programie "Kropka nad i" w TVN24. Wypowiedział się też na temat więzienia CIA w Polsce.
Były prezydent podkreślił, że dla Władimira Putina Ukraina jest bardzo istotna i "na pewno nie odpuści".
Zdaniem Kwaśniewskiego trudno wyobrazić sobie, żeby Wiktor Janukowycz "przy tym stopniu niechęci" mógł wygrać wybory. Podkreślił, że ostatecznością w walce z Janukowyczem jest wprowadzenie sankcji. - Sankcje wprowadza się wtedy, kiedy przyznajemy się do bezradności - powiedział.
Pytany, czy był zaskoczony doniesieniami, że Polska dostała 15 mln dolarów za tajne więzienie CIA, Kwaśniewski odpowiedział: - Nie wiedziałem o tym, ale nie byłem zaskoczony, bo wiedziałem, że taka forma współpracy między zaprzyjaźnionymi wywiadami istnieje.
- W 2002 r., kiedy dyskutowaliśmy o tym, uznaliśmy, że jest konieczność szybkiej wymiany informacji - powiedział. Dodał, że w jego przekonaniu Leszek Miller nie wiedział o więzieniu w Starych Kiejkutach. - Na szczeblu politycznym nikt nie rozmawiał o torturach - dodał.
Wyjaśnił, że o działaniach terrorystycznych trzeba wiedzieć przed faktem. - Myśmy w takim duchu o tym rozmawiali - podkreślił.
- Kiedy ja i Miller musieliśmy podejmować decyzje, ci politycy mogli się przyglądać - powiedział Kwaśniewski pytany o komentarz Janusza Palikota, który stwierdził, że Leszek Miller powinien stanąć przed Trybunałem Stanu. - Podjęliśmy decyzje słuszne, ochroniły one Polskę przed atakami - powiedział.
Były prezydent stwierdził, że odpowiedzialność za to, co się działo wewnątrz bazy, ponosi strona amerykańska. - Amerykanie popełnili błąd, bo wykorzystali sprawy wywiadowcze do walki partyjnej - powiedział. Dodał, że zrobiliśmy tak wiele we współpracy NATO-wskiej, że "nie powinniśmy się obawiać ataków".
Źródło: TVN24