Aleksander Kwaśniewski: smutny dzień, co tu dużo gadać
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość trafnie odczytało zmęczenie i znużenie wyborców, a PO ma za sobą słabszą drugą kadencję i dwie słabe kampanie wyborcze. Jego zdaniem brak lewicy w parlamencie burzy równowagę.
- Żal lewic. Czuję się smutno. To źle, że nie ma lewicy, to burzy równowagę - powiedział Kwaśniewski, oceniając w TVN24 sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. Według byłego prezydenta, pomysł zjednoczenia na lewicy mógł być zrealizowany już przy okazji wyborów europejskich w 2014 roku. - Wtedy łatwiej by było z tym programem dotrzeć, byłyby wyniki, które by dawały napęd - podkreślił. Jak mówił, docenia wysiłek liderki Zjednoczonej Lewicy Barbary Nowackiej, ponieważ "zrobiła niezwykle dużo; jeździła po Polsce, rozmawiała".
Jak zaznaczył Kwaśniewski, "elektorat lewicy istnieje", ale zabrakło trochę czasu. Zabrakło kampanii prezydenckiej, która by pozwoliła kogoś wylansować, np. Barbarę Nowacką - dodał.
PO - według Kwaśniewskiego - "zlekceważyła wybory prezydenckie, które były do wygrania". - Gdyby PO wiedziała, że walka o prezydenturę Bronisława Komorowskiego to dla niej być albo nie być, może wynik byłby inny - powiedział b. prezydent. W jego opinii, druga kadencja PO była dużo gorsza, a dwie kampanie - prezydencka i parlamentarna - słabe.
Jak zauważył były prezydent, po raz pierwszy mamy tak ułożoną scenę, że cała odpowiedzialność jest po stronie Prawa i Sprawiedliwości i jednej osoby - prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.
Jak mówił Kwaśniewski, Kaczyński "będzie chyba zmierzał w kierunku swojego ulubionego bohatera historycznego" marszałka Józefa Piłsudskiego. - Będzie takim trochę naczelnikiem państwa, bez formalnej konstytucyjnej odpowiedzialności, ale z niezwykłymi wpływami - podkreślił.
Jego zdaniem, PiS odczytał trafnie po ośmiu latach "zmęczenie, znużenie wyborców, zmęczenie wewnątrz PO, brak świeżych pomysłów, sporo nietrafionych decyzji kadrowych". - PiS pomogło też to, że w normalnym kraju partia centroprawicowa jak PO ma zwykle alternatywę po obu stronach i po prawej, w Polsce to był PiS, i po lewej, a po lewej nie było nic - dodał Kwaśniewski.
Pytany o dalsze przywództwo premier Ewy Kopacz w PO Kwaśniewski powiedział, że "mało któremu przywódcy po tego typu porażce udało się przetrwać na stanowisku szefa partii". - Rutyna demokratyczna jest taka, że po porażce przywódcy powinni przynajmniej oddać się do dyspozycji - mówił.
Według sondażu Ipsos dla TVP1, TVN24 i Polsat News, PiS z poparciem 39,1 proc. wyborców zwyciężył w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Kolejne miejsca zajęły: PO - 23,4 proc., Kukiz'15 - 9,0 proc., Nowoczesna Ryszarda Petru - 7,1 proc., Zjednoczona Lewica - 6,6 proc., PSL - 5,2 proc., KORWiN - 4,9 proc. i Partia Razem - 3,9 proc.