Aleksander Kwaśniewski: papież Franciszek był zdumiony składem delegacji
- Uważam, że stworzenie szerokiej delegacji miało sens - powiedział Aleksander Kwaśniewski, komentując w programie "Kropka nad i" w TVN24 swoją obecność w oficjalnej polskiej delegacji na kanonizację papieży Jana Pawła II i Jana XXIII. - Kiedy papież Franciszek dowiedział się, że przyjechało dwóch byłych prezydentów "z różnych parafii", był zdumiony, bo nie może sobie wyobrazić takiej sytuacji w swojej rodzinnej Argentynie - dodał były prezydent.
Aleksander Kwaśniewski opisał atmosferę panującą podczas niedzielnej uroczystości. - To zawsze jest wzruszające, choć zabrakło mi naturalnej emocji. Na pewno było dostojnie, ale chyba nie tak emocjonalnie, jak myślałem - powiedział.
- Pożyczka moskiewska była pożyczką PZPR. Tworząc Socjaldemokrację Rzeczypospolitej Polskiej, nie mieliśmy o niej zielonego pojęcia - tłumaczył Aleksander Kwaśniewski w odniesieniu do przekazania 1,2 mln dolarów na rzecz PZPR przez Komunistyczną Partię Związku Radzieckiego w 1990 roku. - Pożyczka była rezultatem rozmów Mieczysława Rakowskiego i Michaiła Gorbaczowa. Została zwrócona partii radzieckiej co do jednego dolara, a dowiedzieliśmy się o niej po fakcie - wyjaśnił były prezydent.
Prezydent wypowiedział się w kontekście zarzutów Pawła Piskorskiego, że pierwsza partia Donalda Tuska Kongres Liberalno-Demokratyczny była finansowana przez niemieckich chrześcijańskich demokratów. - Pawła Piskorskiego cenię jako polityka, ale nie mam nic do powiedzenia o tym, co się działo w KLD 20 lat temu - stwierdził. - Nie żądam dymisji premiera i będę ostatnim, który odmówi mu patriotyzmu - dodał.
Źródło: TVN24