Alarmujące słowa z Ukrainy. "Nie ma planu B"

Olha Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy ds. integracji z UE i NATO, wyraziła w czwartek swoje obawy dotyczące braku realistycznego planu B dla Ukrainy bez wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych w najbliższej przyszłości. Niepokojące słowa padły także z ust Dmytro Kułeby.

Niepokojące słowa z Ukrainy
Niepokojące słowa z Ukrainy
Źródło zdjęć: © Anadolu Agency via Getty Images | Narciso Contreras
Katarzyna Bogdańska

03.05.2024 | aktual.: 03.05.2024 08:20

Na pytanie o możliwość istnienia realistycznego planu B dla Ukrainy bez amerykańskiego wsparcia, Olha Stefaniszyna odpowiedziała: "W krótkiej perspektywie - nie. W długiej jest to europejski rdzeń obrony poprzez stworzenie odpowiedniego rynku (przemysłu) obronnego". Jej komentarze zostały wygłoszone podczas śniadania biznesowego organizowanego przez magazyn "Forbes Ukraine".

Obecnie Ukraina oczekuje na dostawy amerykańskiej pomocy wojskowej, która według ekspertów jest kluczowa dla dalszego powstrzymywania rosyjskiej inwazji. Pakiet pomocy, który przewiduje między innymi 60,8 miliarda dolarów wsparcia dla Ukrainy, został przyjęty przez amerykański Kongres po ponad pół roku wewnętrznych sporów.

"Może się stać wiele złych rzeczy"

Dmytro Kułeba, szef ukraińskiego MSZ, odnosząc się do tego pakietu, zauważył, że między ogłoszeniem pomocy a jej dotarciem na front musi upłynąć pewien czas. W tym okresie, jak zauważył, "może się stać wiele złych rzeczy, takich jak zajmowanie przez Rosjan nowych terenów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kułeba podkreślił, że ukraińscy żołnierze cierpią z powodu braku amunicji artyleryjskiej, co prowadzi do bombardowań i niszczenia ich pozycji. Zwrócił uwagę, że w czasie wojny nie tylko jakość i ilość dostaw są ważne, ale także ich tempo.

- Wojna wymaga nie tylko jakości i ilości dostaw, ale także ich tempa. Niestety muszę przyznać, że sojusznicy Ukrainy zalegają z terminami mimo ich wysiłków. Niektórzy bardzo się starają. Ale kiedy patrzę, co osiągnęła dotąd Rosja w odnawianiu swej bazy przemysłu obronnego i co osiągnął cały Zachód, musimy spojrzeć prawdzie w oczy i uznać, że Rosja jest skuteczniejsza w wysiłkach wojennych - powiedział Kułeba.

Dodał, że to stawia przed Zachodem bardziej fundamentalne pytanie: "Jeśli nie jest on w stanie uzyskać wystarczającej skuteczności w przypadku tej konkretnej wojny, to jak skuteczny będzie, gdy wybuchną inne wojny czy kryzysy o tej samej skali?".

Wybrane dla Ciebie