Alarm w sieci. "Coś niepokojącego dzieje się na ISS"
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) krążąca na orbicie Ziemi od dawna nie budzi już powszechnego zainteresowania. Śledzi ją zaledwie garstka pasjonatów, obserwując transmisję na żywo. W nocy ze środy na czwartek zaalarmowali oni na swoim forum, że "coś niepokojącego dzieje się na ISS".
To, co dzieje się na ISS można śledzić na żywo w relacji wideo na YouTube. To oficjalny kanał NASA, który śledzi 12,1 mln ludzi na całym świecie. Można podglądać krzątających się po stacji astronautów, lub - gdy śpią - podziwiać np. widoki Ziemi z umieszczonej na zewnątrz stacji kamery.
W nocy ze środy na czwartek na forum serwisu nasaspaceflight.com, który popularyzuje wiedzę o podboju kosmosu, pojawiły się alarmujące wpisy. Internauci, którzy śledzili relację z ISS usłyszeli dziwną, budzącą niepokój wypowiedź.
Rzekoma "lekarz pokładowa Space X", rozmawiała z kimś o ubraniu "dowódcy" w skafander, założeniu mu maski tlenowej ze 100 - proc. tlenem i mówiła coś o "ekspozycji na warunki hypobaryczne".
Miała następnie stwierdzić, że szanse dowódcy są "wątpliwe". Rozmowę zakończyła, przekazując kontakt do szpitala w Hiszpanii.
Wypadek na stacji kosmicznej?
Nagranie zaczęło krążyć w sieci, budząc coraz większy niepokój fanów kosmosu. Wkrótce dotarło do NASA, która zareagowała błyskawicznie na szerzące się informacje o "sytuacji alarmowej" na ISS.
Na oficjalnym profilu stacji na platformie X ukazał się krótki komunikat. "Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nie ma sytuacji awaryjnej. O godzinie 17:28 czasu środkowoamerykańskiego (o godz. 0:28 polskiego czasu) w transmisji na żywo NASA wyemitowano dźwięk z kanału audio symulacji na ziemi, wskazujący, że członek załogi doświadcza efektów związanych z chorobą dekompresyjną (DCS). Dźwięk ten został nieumyślnie przekierowany z trwającej symulacji, w której członkowie załogi i zespoły naziemne trenują różne scenariusze w kosmosie i nie jest związany z prawdziwą sytuacją awaryjną. Członkowie załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej byli w tym czasie w trakcie snu. Wszyscy pozostają zdrowi i bezpieczni, a jutrzejszy spacer kosmiczny rozpocznie się zgodnie z planem o 8 rano czasu wschodniego (o godz. 14 polskiego czasu)".
Uspokajający komunikat wystosował również Space X.
"To był tylko test. Załoga szkolona w Hawthorne jest bezpieczna i zdrowa, podobnie jak statek kosmiczny Dragon zadokowany do ISS" - poinformowano.