Alarm w Rumunii. Zamknięte drogi i porty, przerwy w dostawach prądu

Pogoda paraliżuje Rumunię. Gwałtowne śnieżyce uwięziły setki kierowców w samochodach. Zamknięto porty czarnomorskie. Prawie 300-tysięczna Konstanca pozbawiona jest wody pitnej.

Gwałtowne śnieżyce paraliżują Rumunię
Gwałtowne śnieżyce paraliżują Rumunię
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
oprac. TWA

Wywołany gwałtownymi zamieciami alarm pogodowy trwa w niedzielę w płd.-wsch. części Rumunii, m.in. w okręgach Konstanca, Tulcza, Gałacz i Braila. Setki kierowców utknęły na drogach z powodu śnieżycy. Zamknięte są drogi i porty czarnomorskie. Konstanca jest pozbawiona wody pitnej, a w 400 miejscowościach nie ma prądu z powodu uszkodzenia linii energetycznych.

Władze apelują do mieszkańców, by nie wyjeżdżali na drogi, bo z powodu ciężkich warunków interwencje są bardzo utrudnione. Zamknięte są odcinki dróg lokalnych i krajowych, a także porty na Morzu Czarnym.

- Prosimy osoby planujące podróże w ciągu najbliższych 24-48 godzin o ich odwołanie, jeśli znajdują się w miejscowościach objętymi sytuacją alarmową, zwłaszcza tam, gdzie drogi są zamknięte - zaapelował minister spraw wewnętrznych Catalin Predoiu podczas specjalnej narady, zwołanej przez władze w związku ze złą pogodą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzieci w regionach objętych sytuacją alarmową w poniedziałek nie pójdą do szkoły – ogłosiło ministerstwo edukacji.

Tzw. "czerwonym kodem" objęte są także regiony górzyste, m.in. Braszów, Valcea, Arges, Prahova, Sibiu. Prędkość wiatru ma tam dochodzić nawet do 160 km/h.

Krytyczna sytuacja w Mołdawii

Krytyczna sytuacja pogodowa ma także miejsce w sąsiadującej z Rumunią Mołdawii. Tam władze poinformowały już o jednej ofierze śmiertelnej wypadku drogowego.

- W centralnej i południowej części kraju są duże opady śniegu. Sytuacja pogarsza się z każdą godziną. Pomimo starań służb drogowych ruch jest bardzo utrudniony. Prosimy, byście w miarę możliwości zrezygnowali z podróży - zaapelował minister infrastruktury Mołdawii Andrej Spinu.

W ponad 160 miejscowościach w niedzielę nie było prądu. Media informują również o opóźnieniach i odwołanych lotach na lotnisku w Kiszyniowie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (93)