ŚwiatAlarm w Paryżu - poszukują kobiety-terrorystki

Alarm w Paryżu - poszukują kobiety-terrorystki

Groźba ataku terrorystycznego przeciw Francji jest realna - oświadczył szef francuskiego MSW Brice Hortefeux. Wcześniej radio RTL informowało, że terroryści planują zamach na środki transportu publicznego w stolicy Francji. Według mediów, francuska policja poszukuje kobiety, która planuje samobójczy atak w Paryżu.

Alarm w Paryżu - poszukują kobiety-terrorystki
Źródło zdjęć: © AFP

20.09.2010 | aktual.: 20.09.2010 16:00

Minister spraw wewnętrznych po raz kolejny w ostatnich dniach zwrócił uwagę na wysokie ryzyko ataku terrorystycznego we Francji. - Zagrożenie terrorystyczne jest realne i nasza czujność jest dzisiaj wzmocniona - powiedział dziennikarzom Hortefeux podczas wizyty pod Paryżem.

Czerwony alarm

Jednocześnie minister starał się uspokoić Francuzów, dodając, że policja zmobilizowała wszystkie konieczne środki bezpieczeństwa. Sprecyzował, że we Francji obowiązuje nadal na terenie kraju przedostatni, "czerwony" poziom pogotowia antyterrorystycznego, który wprowadzono po krwawych zamachach terrorystycznych w Londynie w 2005 roku. Ten stopień pogotowia jest jednak obecnie wzmocniony, co oznacza większą liczbę patroli policyjnych wokół szczególnie narażonych na ataki miejsc, jak dworce, lotniska czy obiekty turystyczne. Ostatni, "szkarłatny" poziom zagrożenia jest ogłaszany tylko wtedy, gdy atak terrorystyczny wydaje się nieuchronny.

Według francuskiego radia, w nocy ze środy na czwartek MSW otrzymało "dwie zgodne informacje pochodzące z jednego z krajów Maghrebu i od służb francuskich" o groźbie ataku terrorystycznego.

Terrorystka pilnie poszukiwana

RTL poinformowało też, że od czwartku francuskie służby specjalne próbują odnaleźć "kobietę-terrorystkę, która planuje dokonać ataku 'kamikadze' w Paryżu".

Radio twierdzi również, że rektorowi Wielkiego Meczetu w Paryżu Dalilowi Boubakeurowi, uznawanemu za przeciwnika fundamentalistów, grożono ostatnio śmiercią. Korzysta on teraz - według RTL - z policyjnej ochrony.

Minister: ryzyko podwyższone

Francuski minister spraw wewnętrznych Brice Hortefeux oświadczył w czwartek, że liczne oznaki w ostatnich dniach wskazują na to, że ryzyko ataku terrorystycznego przeciwko Francji jest podwyższone.

Jako jedną z nich wymienił porwanie w czwartek w północnym Nigrze pięciu Francuzów, w tym dwóch pracowników firmy nuklearnej Areva. Nie ma na razie żadnych wieści o uprowadzonych osobach. Żadna z organizacji terrorystycznych nie przyznała się do porwania, ale głównym podejrzanym jest północnoafrykański odłam Al-Kaidy.

Chusty powodem zamachu?

Obawy przed terrorystami wzmacnia też przyjęta w ubiegły wtorek ustawa zakazująca noszenia we wszystkich miejscach publicznych muzułmańskich zasłon, takich jak burka czy nikab. Wcześniej różne grupy islamistyczne groziły Francji atakami w wypadku zaaprobowania tego zakazu.

Już od początku sierpnia władze francuskie nasiliły policyjne patrole na terytorium całego kraju, w tym zwłaszcza wokół obiektów turystycznych i świątyń. Wzmocnienie czujności antyterrorystycznej ogłoszono zaraz po ujawnieniu w końcu lipca informacji o zabiciu przez Al-Kaidę Islamskiego Maghrebu francuskiego zakładnika, 78-letniego Michela Germaneau.

Zobacz także
Komentarze (0)