Alarm w oknie życia. Zakonnice znalazły w nim 20-latka!

Nietypowe odkrycie we wrocławskim oknie życia przy ul. Rydygiera. Siostry zakonne odnalazły w nim 20-letniego mężczyznę, po czym wezwały policję i straż pożarną. Młody wrocławianin znajdował się pod wpływem alkoholu.

Okno życiaAlarm w oknie życia. Zakonnice znalazły w nim 20-latka!
Źródło zdjęć: © Google Maps
Łukasz Kuczera

Jako pierwsza o nietypowym odkryciu w oknie życia przy ul. Rydygiera poinformowała "Gazeta Wrocławska". Siostry boromeuszki, które opiekują się tym miejscem, zostały obudzone alarmem w nocy z piątku na sobotę. Było po godz. 1, gdy zakonnice odkryły, że w oknie życia nie znajduje się noworodek, a 20-letni mężczyzna.

Młody wrocławianin skulił się i postanowił wykorzystać okno życia do zrobienia sobie drzemki. W tej sytuacji siostry boromeuszki zatelefonowały na policję i straż pożarną.

Alarm w oknie życia. Zakonnice znalazły w nim 20-latka!

Okno życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu działa w ten sposób, że można je otworzyć od zewnątrz i zostawić w nim dziecko. Wówczas u zakonnic uruchamia się alarm. Wszystko jest pomyślane tak, by siostry zakonne jak najszybciej ruszyły z pomocą.

Duchowny o 1 listopada: święto zgody narodowej. Tłumaczy, co miał na myśli

Tym razem w oknie życia próżno było jednak szukać niemowlęcia. Widok 20-latka zaskoczył jednak wszystkich. - Nie wiemy, jak to zrobił, ale udało mu się. Wcisnął się cały do okna życia i w nim utknął na dobre - tak "Gazecie Wrocławskiej" całe zajście opisał jeden z wrocławskich policjantów.

20-latek znajdował się pod wpływem alkoholu. Nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego postanowił wejść do okna życia. Policjanci dość szybko wyciągnęli go z wnęki. Młody wrocławianin został odwieziony do izby wytrzeźwień.

Mężczyzna przyczynił się do strat. Zniszczona została specjalna kuweta w oknie życia, samo miejsce zostało też mocno zabrudzone przez 20-latka. Po wytrzeźwieniu będzie musiał nie tylko złożyć zeznania, ale też naprawić wyrządzone szkody.

Okno życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu działa od 2009 roku. Znajduje się w budynku, w którym działa Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. W tym czasie kilkukrotnie pozostawiano w nim dzieci. Co ważne, policja i siostry zakonne nie poszukują matek niemowląt z okna życia. Dzieci po przebadaniu trafiają do adopcji.

Źródło: Gazeta Wrocławska

Wybrane dla Ciebie

Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Polska jako nowa potęga militarna Europy. "Mamy takie powiedzenie"
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Tysiące Niemców bez prądu. Policja podejrzewa ekstremistów
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Odwołane rodeo w Gliwicach. Tak skomentował to Kaczyński
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie