Trwa ładowanie...

Alarm w Moskwie. Uruchomiono plan "Twierdza"

Rosyjska agencja wywiadowcza FSB postawiona w stan pogotowia w Moskwie. Wdrożono plan "Twierdza". Wszystko po oświadczeniu Prigożyna. - To nie jest wojskowy zamach stanu, ale marsz sprawiedliwości - powiedział. Wokół Kremla miały zostać wyłączone wszystkie kamery.

Władimir PutinWładimir PutinŹródło: EPA, PAP, fot: MIKHAIL METZEL, SPUTNIK, KREMLIN POOL
d1dkzi2
d1dkzi2

Źródła w rosyjskim wojsku donoszą, że w Moskwie uruchomiono plan "Twierdza", który przenosi siły porządkowe i paramilitarne podlegające różnym ministerstwom rządowym do obrony miasta przed jakimkolwiek zagrożeniem zewnętrznym.

"Wszyscy powinni być w kontakcie, nigdzie nie wyjeżdżać" - tak mają brzmieć komunikaty w kierownictwie agencji bezpieczeństwa w Moskwie. W Moskwie utworzono wojskowe punkty kontrolne.

Dokładne działania w tym planie objęte są tajemnicą państwową, ale powszechnie wiadomo, że wejścia i wyjścia do budynków MSW są zablokowane. Specjalne środki bezpieczeństwa wdrożono także w Rostowie nad Donem i w Biełgorodzie.

d1dkzi2

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin zagraża Szwecji? Ekspert ocenia

Rosyjska agencja wywiadowcza FSB twierdzi, że oświadczenia Prigożyna z Grupy Wagnera są wezwaniem do rozpoczęcia zbrojnego konfliktu domowego w kraju.

Rzecznik Kremla powiedział, że Putin jest świadomy sytuacji. - Podejmowane są niezbędne środki - powiedział Dmitrij Pieskow.

Atak na Wagnerowców. Prigożyn zapowiedział

Właściciel rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył w piątek, że oddziały armii regularnej Rosji zaatakowały obóz najemników powodując liczne ofiary. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w armii i wezwał, by nie okazywać sprzeciwu.

Prigożyn wypowiedział się w serii nagrań opublikowanych w serwisie Telegram.

d1dkzi2

"Ci, którzy zniszczyli naszych chłopców, którzy zniszczyli życie wielu dziesiątek tysięcy żołnierzy rosyjskich zostaną ukarani. Wzywam, by nie okazywać oporu" - oznajmił Prigożyn. Tymczasem resort obrony Rosji odrzucił oskarżenia o atak na najemników i oświadczył, że jest to "prowokacja informacyjna".

"Jest nas 25 tysięcy i idziemy wyjaśniać, czemu w kraju trwa chaos" - mówił Prigożyn. Zastrzegł przy tym, że "nie jest to zamach stanu" - relacjonuje agencja Reutera.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1dkzi2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d1dkzi2
Więcej tematów