Alarm bombowy paraliżował lotnisko przez trzy godziny
Policja zakończyła akcję w hotelu Courtyard by Marriott, który mieści się obok warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina. Nie znaleziono żadnej bomby. Przez kilka godzin drogi na lotnisko były zamknięte, obecnie ruch jest już wznowiony.
22.07.2010 | aktual.: 22.07.2010 16:37
Akcja policji miała miejsce na terenie hotelu, ale konieczna była również ewakuacja na samym lotnisku. Najpierw ewakuowano i zamknięto terminal I, a potem również II.
Policja otrzymała anonimową informację o bombie, która miała znajdować się w hotelu. Na miejscu pojawiły się służby: policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe.
Port lotniczy nie ułatwia życia zdezorientowanym podróżnym - strona internetowa lotniska nie działa. Pasażerów, którzy np. chcieliby dowiedzieć się, czy ich lot się odbędzie, witani są komunikatem, że "serwis jest chwilowo niedostępny ze względu na trwające prace konserwacyjne".