Al-Dżazira będzie sprywatyzowana
Katarska telewizja satelitarna Al-Dżazira, często ostro krytykowana w Stanach Zjednoczonych i zakazana w Iraku, ma zostać sprywatyzowana z inicjatywy emiratu Kataru, który obecnie kontroluje jej kapitał - poinformował rzecznik stacji Dżihad Ballut.
O zamiarze prywatyzacji Al-Dżaziry, której budżet od momentu otwarcia stacji w 1996 roku jest finansowany przez władze katarskie, a częściowo z własnych wpływów reklamowych, wspomniał 15 miesięcy temu emir Kataru szejk Hamad ibn Chalifa as-Sani.
Rzecznik stacji nie sprecyzował, jaka część kapitału Al-Dżaziry zostanie otwarta do prywatyzacji. Zaznaczył, że "oferta akcji będzie poddana ograniczeniom i na razie nie wiadomo, czy będzie ona miała charakter lokalny, regionalny czy międzynarodowy".
Według informacji prasowych, władze Kataru przyśpieszyły plan "sprzedaży" Al-Dżaziry pod presją administracji USA, która krytycznie ocenia relacjonowanie przez stację wydarzeń na Bliskim Wschodzie i w Iraku, gdzie od sierpnia ub.r. katarska telewizja jest zakazana pod zarzutem podżegania do przemocy.
Według rzecznika stacji, prywatyzacja Al-Dżaziry "nie jest konsekwencją nacisków", lecz efektem "decyzji podjętej 15 miesięcy temu na najwyższym szczeblu". Zapewnił też, że planowane posunięcie "nie wpłynie na linię redakcyjną Al-Dżaziry".
Z powodu ciętego języka swych komentarzy, które uczyniły stację bardzo popularną w świecie arabskim, Al-Dżazira, krytykowana przez USA, miała też często problemy z niektórymi reżimami arabskimi. Od momentu swego powstania Al-Dżazira była poddawana presjom, które nie wpłynęły jednak na jej linię redakcyjną - podkreślił rzecznik stacji, zaznaczając, że prywatyzację planuje się "z przyczyn czysto ekonomicznych".
Grupa Al-Dżazira ma jeszcze w tym roku otworzyć nowy kanał międzynarodowy w języku angielskim "Al-Jazeera International". Dysponuje też kanałem sportowym, a w tym roku zamierza uruchomić również kanał z programami dokumentalnymi oraz kanał dla dzieci.