Aktywiści wygrali ze strażą graniczną w sądzie
WSA w Białymstoku rozpoznał we wtorek skargę aktywistów na odmowę wydania przez SG zezwolenia na wejście do tzw. strefy buforowej i uchylił decyzje obu instancji. Uznał, że nie zostały dostatecznie uzasadnione. Orzeczenie jest nieprawomocne.
11.12.2024 | aktual.: 11.12.2024 12:40
Skargę złożyło stowarzyszenie Egala. Zaskarżyło ono do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku odmowną decyzję komendanta placówki SG w Białowieży (Podlaskie) podtrzymaną następnie przez komendanta Podlaskiego Oddziału SG.
Strefa buforowa przy granicy polsko-białoruskiej obowiązuje od 13 czerwca. Wprowadzana jest na 90-dniowe okresy. We wtorek 10 grudnia rozpoczął się kolejny 90-dniowy okres.
Jej wprowadzenie miało związek z narastającymi atakami na funkcjonariuszy SG i na pomagających im żołnierzy i policjantów. Strefa obejmuje 60,67 km w zasięgu terytorialnym placówek SG w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i w Czeremsze. Na ok. 44 km obszar objęty zakazem to 200 m od linii granicy państwowej, a na odcinku ok. 16 km (w rejonie rezerwatów przyrody) strefa jest szersza i sięga ok. 2 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na wejście do strefy buforowej konieczne jest zezwolenie. Wydają je komendanci poszczególnych placówek SG.
Egala zaskarżyła do WSA decyzję odmowną dotyczącą trzech przedstawicieli tej organizacji. W pierwszym dniu obowiązywania strefy wystąpiła ona o zezwolenie do komendanta placówki SG w Białowieży, argumentując je potrzebą kontynuacji działań humanitarnych w strefie objętej zakazem przebywania. Stowarzyszenie dostało odmowę. Po jej zaskarżeniu podtrzymał w sierpniu komendant POSG.
W odmowie SG podkreśliła m.in., że udzielanie pomocy humanitarnej może odbywać się poza strefą buforową, i że celem obowiązywania tej strefy jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego w strefie nadgranicznej w związku z zagrożeniem życia lub zdrowia służb podczas działań związanych z próbami nielegalnego przekraczania granicy z Białorusi do Polski.
Egala chciała stwierdzenia nieważności decyzji, ewentualnie jej uchylenia i przekazania sprawę do ponownego rozpatrzenia przez SG.
- Nie kwestionujemy prawa organu do stosowania prawa. My kwestionujemy podstawy prawne działania organu, wskazujemy na wady tych podstaw - powiedział przed sądem reprezentujący Egalę mec. Jakub Ławniczak.
W jego ocenie zakładany "efekt mrożący" wprowadzenia strefy buforowej został już osiągnięty, a konstytucyjne prawo do swobody przemieszczania się – ograniczone.
- Spotykamy się na tej sali 10 grudnia, jest to dzień uznany przez Zgromadzenie Ogólne ONZ za Dzień Praw Człowieka, więc wydaje się, że przedmiot rozprawy jest szczególny i odbywa się w szczególnym dniu – dodał.
Po rozpoznaniu tej sprawy WSA w Białymstoku uchylił zaskarżoną decyzję komendanta POSG i poprzedzającą ją decyzję komendanta placówki SG w Białowieży. Uznał, że doszło do naruszenia przepisów postępowania. Chodzi o właściwe uzasadnianie wydanych decyzji, w tym wypadku – decyzji o charakterze uznaniowym.
Uzasadniając wyrok, sędzia sprawozdawca Anna Bartłomiejczuk powiedziała, że w tej sprawie zabrakło właściwego uzasadnienia decyzji. Wyjaśniała, że to sprawa związana z ograniczeniem jednej z podstawowych wolności konstytucyjnych.
Uzasadnienie decyzji (odmownej) powinno być bardzo skrupulatne i powinno ono mieć wyższy standard niż uzasadnienie innych decyzji - oceniła sędzia Bartłomiejczuk.
SG nie odniosła się w uzasadnieniu m.in. do tego, jakie okoliczności stowarzyszenie powinno spełnić, by mogło mu być wydane zezwolenie – uzasadniał sąd. Zwracał przy tym uwagę, że takie zezwolenia były jednak wydawane innym organizacjom humanitarnym.
- To nakazuje wręcz, aby w uzasadnieniu takiej decyzji odnieść się, dlaczego okoliczności przedstawione we wniosku nie kwalifikują się albo się kwalifikują jako uzasadniony przypadek – powiedziała sędzia. - Uzasadnienie tychże uznaniowych decyzji nie spełnia standardów, które są wymagane przy tego typu ograniczeniu prawa konstytucyjnego, jakim jest wolność, prawo poruszania się po terytorium RP – dodała.
Zwróciła uwagę, że w ponownym postępowaniu SG powinna jeszcze raz przeanalizować argumenty wnioskodawcy również w związku z tym, że inne organizacje humanitarne takie pozwolenia otrzymują.