Akty oskarżenia przeciwko prezesom Totalizatora Sportowego
Warszawska Prokuratura Okręgowa skierowała
do sądu akty oskarżenia przeciw dwóm byłym prezesom zarządu
Totalizatora Sportowego Władysławowi J. i Sławomirowi S. oraz
członkowi zarządu Zbigniewowi W. Odpowiedzą za narażenie spółki na
straty w wysokości prawie 56 mln zł - poinformował rzecznik Prokuratury Maciej Kujawski.
29.08.2003 | aktual.: 29.08.2003 17:50
"Władysław J. odpowie m.in. za niekorzystną dla spółki sprzedaż wierzytelności PKP w lipcu 2000 r. i podjęcie w sierpniu tegoż roku wraz z Zbigniewem W. decyzji o zakupie 120 obligacji imiennych spółki CODE SA, które były niewłaściwie zabezpieczone i nie zostały przez firmę wykupione w wyznaczonym terminie. To doprowadziło Totalizator do strat w wysokości ok. 55 mln zł" - wyjaśnił Kujawski.
Podobne zarzuty ciążą na Sławomirze S. "Na przełomie marca i kwietnia 2000 r., kiedy pełnił funkcje prezesa Totalizatora Sportowego, podjął decyzje o sprzedaży wierzytelności PKP, a następnie o ponownym ich zakupie w efekcie czego spółka straciła prawie 250 tys. zł" - powiedział Kujawski.
Grozi im za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia został także skierowany przeciw byłemu prezesowi biura inwestycyjnego firmy CODE SA, który sprzedał nieruchomości, będące zabezpieczeniem obligacji zakupionych przez TS.
Władysław J. (także były prezes PZU SA) przebywa w areszcie od maja 2002 r. Oskarżony jest również o działanie na szkodę spółki PZU i spowodowanie w niej ponad 10,8 mln zł strat, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
Prokurator zarzuca mu, że od sierpnia 1998 r. do końca kwietnia 1999 r. działał na szkodę PZU SA, głownie przez "niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku należytej dbałości o jej mienie". Według prokuratury, polegało to na zaniechaniu obowiązku rzetelnej weryfikacji przedkładanej dokumentacji dotyczącej zakupywanych dla PZU nieruchomości w: Białymstoku, Łodzi, Morach, Nowym Sączu, Opolu, Szczecinie, Warszawie, Włocławku i Wrocławiu po zawyżonych cenach, w wyniku czego spółka straciła 10 mln 834 tys. 882 zł.
Władysław J., z wykształcenia lekarz, był prezesem PZU SA od 1998 do początku 2000 r. Jego działalność, zwłaszcza w związku z prywatyzacją spółki PZU, budziła wiele kontrowersji - była powodem licznych doniesień do prokuratury i śledztw. Część posłów Sejmu ubiegłej kadencji chciała powołania komisji śledczej do zbadania jego działań. Po odejściu z PZU został prezesem Totalizatora Sportowego. Przeciw jego nominacji protestował ówczesny minister finansów Leszek Balcerowicz. W lutym 2001 r. kierowany przez Władysława J. zarząd rozstrzygnął na korzyść amerykańskiej firmy G- Tech przetarg na operatora lottomatów dla Totalizatora. Wcześniej wokół przetargu powstał konflikt między byłym ministrem finansów Jarosławem Baucem a byłym ministrem skarbu Andrzejem Chronowskim.