Akty dywersji na kolei. Polacy ocenili działanie państwa
Polacy są podzieleni w ocenie działań państwa po aktach dywersji z 17 listopada, ale jedno jest jasne - większość widzi w zdarzeniu rosyjski ślad i obawia się kolejnych ataków. Badanie Ariadny dla Wirtualnej Polski pokazuje też duży spadek poczucia bezpieczeństwa oraz krytyczne opinie o przygotowaniu kraju na działania hybrydowe.
Premier poinformował we wtorek w Sejmie o pierwszych efektach dochodzenia ws. aktów dywersji w woj. mazowieckim i lubelskim. - Oba te zdarzenia miały charakter intencjonalny, miały swoich sprawców. Ich celem było doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym - powiedział premier.
Rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że trwają "intensywne czynności operacyjno-rozpoznawcze i dochodzeniowo-śledcze, w tym zatrzymania osób oraz zabezpieczanie i analiza dowodów". - Te osoby są w tej chwili przesłuchiwane i jest ustalana rola poszczególnych osób w tym zamachu terrorystycznym. (...) Zatrzymania cały czas trwają. Nie wykluczamy kolejnych - poinformował Dobrzyński. Dodał, że do zatrzymań dochodzi w Polsce.
Akt dywersji na torach. W Sejmie ostro o działaniach rządu Tuska
W związku z tymi wydarzeniami postanowiliśmy zadać osiem pytań Polakom ws. aktów dywersji.
Pierwsze z nich brzmiało: Czy słyszałeś o akcie dywersji na terenie Polski, jaki miał miejsce 17 listopada i polegał na uszkodzeniu torów oraz eksplozji na trasie kolejowej?
Większość badanych słyszała o wydarzeniu. Aż 85 proc. respondentów deklaruje, że wie o akcie sabotażu, który polegał na uszkodzeniu torów i doprowadził do eksplozji na trasie kolejowej. Tylko 15 proc. nie zetknęło się z tą informacją.
Kolejno zapytaliśmy: Czy według Ciebie reakcja polskiego rządu i służb specjalnych na akt dywersji z 17 listopada była odpowiednia?
Czy reakcja rządu była odpowiednia? Blisko połowa Polaków uważa, że tak (47 proc.) W tym 8 proc. zdecydowanie tak, 29 proc. raczej tak. Niezadowolonych z reakcji jest 22 proc. obywateli. 31 proc. badanych nie było w stanie odpowiedzieć.
Badani na panelu Ariadna odpowiedzieli na pytanie: Jak oceniasz szybkość działań polskich służb po wykryciu uszkodzeń torów i eksplozji na trasie kolejowej?
Reakcja służb – "ani za wolno, ani za szybko". Ponad połowa ankietowanych (58 proc.) uważa, że szybkość działań służb była odpowiednia. Jednocześnie aż 38 proc. ocenia, że reakcja była zbyt wolna (w tym 14 proc. – zdecydowanie zbyt wolna). Tylko marginalna grupa, po 2 proc., uważa działania za zbyt szybkie lub zdecydowanie za szybkie.
Czy według Ciebie Polska jest obecnie dobrze przygotowana na działania hybrydowe i sabotażowe ze strony obcych służb, w tym z Rosji?
Zdaniem ankietowanych, ocena przygotowania państwa nie jest dobra. Większość badanych uważa, że Polska nie jest gotowa na hybrydowe i sabotażowe działania obcych służb. Taką opinię wyraża 52 proc. (30 proc. raczej nie, 22 proc. zdecydowanie nie). Dobre przygotowanie dostrzega 25 proc. badanych.
Zapytaliśmy również: Jak oceniasz bezpieczeństwo korzystania z pociągów w Polsce w związku z niedawną dywersją?
Dywersja wpłynęła na poczucie bezpieczeństwa w pociągach. 45 proc. respondentów deklaruje, że czuje się teraz mniej bezpiecznie, w tym 14 proc. – zdecydowanie mniej bezpiecznie. Niemal połowa badanych (47 proc.) twierdzi jednak, że ich poczucie bezpieczeństwa się nie zmieniło.
Jak oceniasz komunikację rządu z obywatelami w przypadku sytuacji nadzwyczajnych, takich jak np. akt dywersji, o którym poinformowano 17 listopada?
Kwestia komunikacji rządu podzieliła Polaków. 38 proc. ocenia ją pozytywnie (10 proc. zdecydowanie pozytywnie, 28 proc. raczej pozytywnie). Z kolei 33 proc. uważa, że była niewystarczająca lub zła. Największą grupę, 29 proc., stanowią jednak osoby, które nie potrafią jednoznacznie ocenić rządowej komunikacji.
Kolejne pytanie Wirtualnej Polski brzmiało: Nie jest to jeszcze potwierdzone, ale czy według Ciebie za aktem dywersji z 17 listopada stoją rosyjskie służby specjalne? Innymi słowy, czy według Ciebie za tę dywersję jest odpowiedzialna Rosja?
W dniu przeprowadzania badania nie było oficjalnego potwierdzenia, jednak już teraz wiemy, że za dywersją stoją służby rosyjskie. Polacy byli przekonani, że za atakami stoi Rosja - 54 proc. Wówczas na to pytanie nie potrafiło odpowiedzieć 32 proc. Zaledwie 14 proc. uważało, że nie, w tym 5 proc. badanych uważało, że zdecydowanie nie.
Jak Ci się wydaje – czy w przyszłości można się spodziewać kolejnych akcji dywersyjnych ze strony Rosji w Polsce?
Strach przed kolejnymi działaniami Rosji jest powszechny. Aż 68 proc. Polaków spodziewa się kolejnych aktów dywersji ze strony Rosji (32 proc. zdecydowanie tak, 36 proc. raczej tak). Tylko 7 proc. uważa, że takich działań raczej lub zdecydowanie nie będzie.
Akty dywersji w Polsce
W niedzielę około godz. 7:30, na linii kolejowej nr 7, w rejonie Życzyna (powiat garwoliński, niedaleko stacji PKP Mika) maszynista pociągu towarowego relacji Dęblin - Warszawa zauważył poważne uszkodzenie toru. Zaalarmował, że w torach jest ubytek szyny o długości około metra. Pociąg zatrzymał się w porę, unikając katastrofy, a pasażerowie i załoga zostali ewakuowani.
Z kolei tego samego dnia około godz. 21, też na tym odcinku Warszawa - Lublin, ale w rejonie Puław (woj. lubelskie), doszło do nagłego zatrzymania pociągu osobowego relacji Świnoujście - Rzeszów, którym podróżowało 475 pasażerów. Nikt nie odniósł obrażeń, a wstępne ustalenia policji wskazały na wybicie szyb w jednym z wagonów, najprawdopodobniej spowodowane uszkodzeniem sieci trakcyjnej. Według ustaleń, podejrzani o dywersję to dwaj Ukraińcy współpracujący z rosyjskimi służbami.
Śledczy dysponują danymi i wizerunkami obu mężczyzn. Jeden z nich miał zostać w maju skazany przez sąd we Lwowie za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu, były pracownik miejscowej prokuratury, który uciekł na Białoruś. Obaj mieli przedostać się jesienią z Białorusi do Polski, a po akcie dywersji wyjechać przez Terespol.
Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna. Próba ogólnopolska, losowo-kwotowa N=1019 osób. Dobór w kwotach łącznych dla płci, wieku i wielkości miejscowości wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku od 18 lat wzwyż. Metoda CAWI. Termin realizacji: 18–19 listopad 2025 r.