PolitykaAktorzy z "M jak Miłość" w pierwszym filmie o Smoleńsku

Aktorzy z "M jak Miłość" w pierwszym filmie o Smoleńsku

Piotr Matwiejczyk, autor pierwszego fabularnego filmu o Smoleńsku w rozmowie z Wirtualną Polską zapewnia, że jego obraz - opowieść o zwykłych ludziach, którzy ponieśli śmierć w katastrofie - będzie apolityczny. - Nie będę rozgrzebywał ran - mówi. Zdjęcia do "Prosto z nieba" rozpoczynają się w niedzielę w Warszawie.

05.02.2011 | aktual.: 05.02.2011 11:37

W filmie zobaczymy popularnych aktorów m.in. Olgę Bołądź, Marcina Bosaka, Renatę Dancewicz i Eryka Lubosa. Akcja opowiadanej historii, jak informuje producent, rozpoczyna się przed świtem 10 kwietnia 2010 r. i z każdą minutą przybliża widzów do pierwszych wieści o problemach z lądowaniem, katastrofie i ofiarach. Reżyser zdradza, że kameralny obraz będzie gotowy już 10 marca. - W rocznicę katastrofy smoleńskiej mógłby zostać wyemitowany w kinach lub w telewizji - proponuje. Trwają poszukiwania dystrybutora.

- Zdecydowałem się na realizację tego filmu po tym wszystkim, co miesiącami działo się w mediach. Oskarżenia, obwinianie się, walka o krzyż, nagonka, która zmieniła się w farsę, skłoniła mnie do refleksji, że w całym zamieszaniu wokół katastrofy zapomnieliśmy o tym, co najważniejsze, czyli o śmierci zwykłych ludzi - mówi Wirtualnej Polsce reżyser. Twierdzi, że udało mu się znaleźć klucz do opowiedzenia historii Smoleńska w sposób niebanalny i ciekawy, a przede wszystkim taki, który na nowo nie rozgrzebie ran.

Sam Matwiejczyk zdradza, że 10 kwietnia, kiedy doszło do katastrofy akurat przebywał... w kinie. - O 9 rano byłem na seansie, później rozdzwoniły się telefony, nie mogłem uwierzyć w to, co się stało. W tym dniu miał się też odbyć pokaz mojego filmu na jednym z festiwali filmowych. Oczywiście został odwołany - mówi.

Reżyser nie chce na razie zdradzać, kim będą jego bohaterowie, ani czy opowiedział autentyczne historie ofiar. - Film będzie kameralną opowieścią rozegraną głównie we wnętrzach, także we wnętrzach bohaterów. Ukażę ich odczucia, lęki i rozterki - mówi.

"Mój film będzie apolityczny"

Zapewnia, że jego film będzie apolityczny. - Mam świadomość, że podejmując taki temat, przekraczam linię frontu. Jednak nie zamierzam być sojusznikiem żadnej ze stron w wojnie polsko-polskiej - mówi.

Matwiejczyk to popularny twórca kina offowego, twórca wielokrotnie nagradzanych filmów "Wstyd", "Beautiful" czy "Homo Father". Ostatnim jego filmem, z 2009 r., jest czarna komedia "Piotrek trzynastego".

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (397)