Aktor Jacek Chmielnik zginął tragicznie
Popularny aktor Jacek Chmielnik zginął porażony prądem w swoim domu letniskowym w Suchawie pod Włodawą - poinformował Dziennik.pl. Miał 54 lata.
23.08.2007 | aktual.: 28.08.2007 16:21
Aktor wypoczywał wraz z żoną i dziećmi oraz znajomymi pod Włodawą. W środę około godz. 20 zszedł do piwnicy, bo jak się okazało, zepsuła mu się hydrofornia. Stanął w kałuży rozlanej wody i wtedy poraził go prąd. Niestety, mimo reanimacji zmarł.
Według policji lekarz nie stwierdził jednoznacznie przyczyny śmierci, ale jedną z możliwych wersji jest właśnie porażenie prądem. Prokuratura wszczęła śledztwo w celu ustalenia przyczyn zgonu, a ciało zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Według rzecznika policji we Włodawie Romana Juszczyńskiego aktor w pewnym momencie wyszedł do innego pomieszczenia, gdzie po pewnym czasie został znaleziony martwy przez córkę. Natychmiastowa reanimacja nie przyniosła rezultatu.
Chmielnik znany jest m.in. z takich filmów jak "Kingsajz" czy "Vabank" 1 i 2 Juliusza Machulskiego oraz "Między ustami a brzegiem pucharu" Zbigniewa Kuźmińskiego. Grał także w serialach, m.in. "Warto kochać" oraz "Na dobre i na złe", a także filmach "Przyjaciel wesołego diabła", "Nad Niemnem" oraz "Polskie drogi".
W 1975 roku ukończył Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. W tym samym roku zadebiutował jako aktor na scenie teatru Ateneum w Warszawie. Występował także w Kaliszu, Łodzi, Poznaniu i Krakowie. Za swe role teatralne został wyróżniony kilkoma prestiżowymi nagrodami. W latach 1993-1996 był dyrektorem Teatru Nowego w Łodzi. Od 1997 roku jest reżyserem w Teatrze Powszechnym w Łodzi.
Zobacz także: Jacek Chmielnik w serwisie film.wp.pl