Akta afery podsłuchowej. Protasiewicz: ogłaszając dymisje, Kopacz miała już kandydatów.
- Nie trzeba było długo szukać następców. Już dymisjonując ministrów, pani premier miała kandydatów pasujących do nowej wizji i koncepcji programowej - powiedział członek zarządu PO Jacek Protasiewicz. Były europoseł dodał, że o nowych ministrach jako pierwszy dowie się Bronisław Komorowski i "będą dobre kandydatury".
15.06.2015 | aktual.: 15.06.2015 09:53
Jacek Protasiewicz nie chciał zdradzić, jakie kandydatury są omawiane w kontekście obsady tek ministerialnych. Dodał, że premier Ewa Kopacz, kiedy podejmowała decyzję o dymisjach "miała już kandydatów dopasowanych do nowego otwarcia programowego, które za chwilę Platforma będzie ogłaszać". - To będą dobre osoby, to będą dobre kandydatury, to będą osoby, które gwarantują rzetelne realizowanie zapowiedzianych przez panią premier w expose zadań - wyjaśnił Protasiewicz.
Zapowiedział również konsultacje PO z z PSL w sprawie kandydatury nowego marszałka sejmu. Według niego, na "99 proc. marszałek będzie z PO". Komentując doniesienia medialne o kandydaturze na marszałka sejmu Józefa Zycha powiedział, że nie jest przesądzone. - PSL mówi, że mamy dobrego kandydata, natomiast myślę, że się nie upiera przy tym, żeby to koniecznie był pan marszałek Józef Zych - wyjaśnił.
Protasiewicz: nie ma więcej nagrań, jestem o tym przekonany
- Nie ma więcej nagranych w restauracjach. Jestem o tym przekonany. Pani premier odbyła na ten temat rozmowy ze swoimi ministrami - ujawnił Protasiewicz. Zaznaczył, że "ministrowie i marszałek odeszli, bo każdy kto swoim zachowaniem i działalnością mógł narazić siebie i rząd na negatywny wizerunek, powinien odejść". Pytany o taśmy, na których nagrany jest szef NIK Krzysztof Kwiatkowski, odpowiedział, że "nie wie, w jakim charakterze został nagrany". - Proszę pytać pana prezesa Kwiatkowskiego. To kwestia odpowiedzialności indywidualnej, ciężko oczekiwać, że pani premier będzie wymagać od głównego kontrolera rządu podejmowania decyzji o swej przyszłości - dodał.
Zobacz także - Dymisje w rządzie Kopacz