Akt oskarżenia przeciwko b. zastępcy UOP w Katowicach

Gdańska prokuratura przesłała do sądu w Katowicach akt oskarżenia przeciw b. wiceszefowi tamtejszej delegatury UOP Mariuszowi Sz. Zarzucono mu m.in. utrudnianie postępowania w sprawie Centrozapu. Sz. odpiera zarzuty.

Jak dowiedział się nieoficjalnie dziennikarz PAP ze źródeł związanych ze sprawą, podtrzymano zarzuty postawione Mariuszowi Sz. tuż po zatrzymaniu go przez Centralne Biuro Śledcze w czerwcu 2001 roku w związku ze śledztwem prowadzonym przez prokuraturę okręgową w Gdańsku i dotyczącym spółki Centrozap.

Śledztwo obejmowało działania byłego zarządu tej spółki w latach 90. W połowie kwietnia 2001 roku funkcjonariusze katowickiej delegatury UOP zatrzymali pięć osób, m.in. byłego prezesa i byłych członków rady nadzorczej Centrozapu. Zarzucono im m.in. niegospodarność i oszustwa, które spowodowały 10 mln zł strat w spółce.

Mariuszowi Sz. zarzucono wtedy utrudnianie postępowania w sprawie Centrozapu, przekroczenie uprawnień i ujawnianie informacji związanych ze śledztwem.

Gdańska prokuratura zarzuciła Mariuszowi Sz. m.in. to, że spotkał się z Henrykiem M. (chodzi o b. prezesa Centrozapu) w kwietniu 2001 r., wiedząc, że podjęto wobec niego decyzję o zatrzymaniu w charakterze podejrzanego oraz o przedstawieniu zarzutów.

Mariusz Sz. w okresie od czerwca 2000 do kwietnia 2001 r. miał przekroczyć swoje uprawnienia wobec podległych mu funkcjonariuszy UOP, wydając polecenie gromadzenia materiału dowodowego nie związanego bezpośrednio z jego tokiem, a nadto wydawał polecenia wyłączenia tych materiałów z akt sprawy.

Sam Sz. w wieczornym oświadczeniu dla PAP nazwał zarzuty absurdalnymi. Nie tylko się do tego nie przyznaję, ale twierdzę, że dzięki mojemu osobistemu zaangażowaniu w sprawę, UOP zdołał ujawnić przestępstwo, wykryć sprawców i udowodnić ich winę - napisał Sz.

Zatrzymanie Mariusza Sz. wywołało protesty w UOP i konflikt z prokuraturą. UOP i prokuratura oskarżały się wzajemnie o łamanie prawa w sprawie aresztowanego wiceszefa katowickiej delegatury UOP. W efekcie ówczesny premier Jerzy Buzek odwołał z funkcji ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. (mag)

Wybrane dla Ciebie
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
"Polska dołączy do nas na G20". Rubio odkrywa karty
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Działo się w nocy. Ujawniono dyrektywę dla ambasad USA ws. wiz
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Wpadka Hegsetha. Raport wskazał zagrożenie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"