Akcja ratunkowa pod Nanga Parbat zmniejsza szanse na zdobycie K2? Ekspert nie ma wątpliwości
Czy po wycieńczającej akcji ratunkowej na Nanga Parbat, zdobycie przed Polaków K2 jest mało realne? - Nanga Parbat nie miała aż tak dużego znaczenia, bo dzień przed poszukiwaniami, pod K2 i tak popsuła się pogoda - mówi WP Janusz Majer, szef programu Polski Himalaizm Zimowy.
30.01.2018 | aktual.: 30.01.2018 18:31
Na tę chwilę warunki pod K2 są fatalne. Rzecznik narodowej zimowej wyprawy Michał Leksiński poinformował na Twitterze, że wznowienie akcji górskiej będzie możliwe najwcześniej około piątku (2 lutego). Informacje te potwierdza w rozmowie z Wirtualną Polską Janusz Majer. - Prognozy na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne. Chmury są nisko zawieszone, na wysokości bazy wieje z prędkością ok. 50 km/godz., a wyżej jest jeszcze gorzej - mówi.
Przypomnijmy, że po informacjach o tragicznej sytuacji Elisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza pod Nanga Parbat, członkowie wyprawy na K2 (Adam Bielecki, Denis Urubko, Piotr Tomala i Jarosław Botor) ruszyli im na ratunek. Po wyjątkowo szybkiej i trudnej wspinaczce udało im się uratować Revol. Z powodu trudnych warunków akcja poszukiwawcza Tomasza Mackiewicza została odwołana. Ratownicy znowu zostali przetransportowani do Skardu, ale dostanie się do bazy pod K2 okazało się już znacznie trudniejsze. Cała czwórka siedzi w hotelu i jest zmuszona cierpliwie czekać na poprawę pogody.
Jak w tej chwili wyglądają warunki na K2? Są fatalne. Najlepiej obrazuje to wideo, które właśnie we wtorek pojawiło się w sieci:
A jeżeli pogoda się poprawi? - Wtedy zespoły zaczną wychodzić i aklimatyzować się poręczując odcinek między obozem II a III. Kolejny etap to Żebro Abruzzi i obóz IV. Na koniec zostaje już tylko oczekiwanie na okno pogodowe i atak na szczyt - zaznacza Majer.
"Chcą go zdobyć jako pierwsi"
K2, drugi najwyższy szczyt Ziemi, położony jest w Karakorum. Znajduje się na granicy Chin i Pakistanu. Między innymi ze względu na ekstremalne warunki pogodowe (niskie temperatury powietrza i silny wiatr) jeszcze nikomu nie udało się go zdobyć. Polacy chcą jednak to zmienić.
29 grudnia z lotniska w Warszawie wyruszyła polska Narodowa Zimowa Wyprawa na K2, która składała się aż z 13 członków. Kierownikiem wyprawy jest doświadczony himalaista Krzysztof Wielicki, który zdobył koronę Himalajów i Karakorum (łącznie tylko pięciu alpinistów było w stanie tego dokonać).
– To nie jest góra, na którą da się wejść. To góra, na którą trzeba się wspiąć. Na K2 panują dużo bardziej surowe warunki, niż w Himalajach. To góra wysoka, trudna technicznie, słynąca ze złej pogody. Do tego dochodzą silne prądy strumieniowe, tak zwany jet stream, czyli wiatry, wiejące na dużych wysokościach, które interesują tak naprawdę tylko pilotów odrzutowców międzykontynentalnych i himalaistów. K2 jest marzeniem każdego himalaisty. Ta góra jest uważana za najtrudniejszy z ośmiotysięczników – powiedział Adam Bielecki przed startem wyprawy na K2.