Akcja ratunkowa na Zalewie Wiślanym
Nie udało się odnaleźć członka załogi jachtu "Dzika Mrówka", który zatonął w sobotę wieczorem na Zalewie Wiślanym w połowie odległości między Krynicą Morską a Fromborkiem.
Akcja poszukiwawcza została przerwana o godz. 11.35. Cały rejon wypadku został dokładnie przeszukany i mimo dobrych warunków widoczności, żaden ze statków ratowniczych, ani śmigłowiec nie zauważył śladów jachtu. Nie ma już nadziei na uratowanie żeglarza - powiedział w niedzielę przedstawiciel Polskiego Ratownictwa Okręgowego w Gdyni.
Akcja ratownicza prowadzona była w trudnych warunkach atmosferycznych. Na morzu szaleje sztorm.
Jednego z członków dwuosobowej załogi jachtu odnaleziono w niedzielę nad ranem. Sam wydostał się na brzeg. Z informacji ocalonego wynika, że jego towarzysz pozostał przy wywróconym jachcie.