Akcja policji pod Paryżem. Zatrzymano mężczyznę, który próbował wjechać w tłum ludzi
Mężczyzna w samochodzie terenowym próbował wjechać w tłum wiernych zgromadzonych przed meczetem w Creteil na przedmieściach Paryża. Porzucił auto i zbiegł do swojego domu. Tam został aresztowany. Nikt nie został poszkodowany.
Mężczyźnie nie udało się wjechać w ludzi, ponieważ przed świątynią były ustawione bariery.
Jak poinformowała policja, na razie nie są znane motywy działania napastnika. Wiadomo, że z pochodzenia jest Ormianinem.
Jak podaje dziennik "Le Parisien" mężczyzna powiedział, że chciał zemścić się na atakach związanych z dżihadystycznym Państwem Islamskim, w których w ciągu ostatnich lat zginęło w Paryżu ponad 100 osób.
Atak na Polach Elizejskich. Zamachowiec zginął
Do próby zamachu doszłoniedawno na Polach Elizejskich w Paryżu. W radiowóz żandarmerii uderzył samochód, a potem eksplodował. Zginął napastnik, znany służbom jako islamski radykał.
W samochodzie zamachowca z Paryża znaleziono butle z gazem, broń krótką oraz karabinek Kałasznikowa. Sprawcą okazał się 31-latek mieszkający w Argenteuil na paryskich przedmieściach.
- Po raz kolejny celem stały się siły bezpieczeństwa - powiedział minister spraw wewnętrznych Francji Gerard Collomb. Dodał, że w samochodzie znaleziono broń i materiały wybuchowe.