PolitykaAirbus poszkodowany przez Berczyńskiego? Firma złożyła wniosek w prokuraturze

Airbus poszkodowany przez Berczyńskiego? Firma złożyła wniosek w prokuraturze

Firma Airbus złożyła w prokuraturze wniosek o dołączenie jej, w charakterze poszkodowanego, do toczącego się postępowania w sprawie ujawnienia dokumentacji przetargowej Wacławowi Berczyńskiemu - donosi rfm24.pl.

Airbus poszkodowany przez Berczyńskiego? Firma złożyła wniosek w prokuraturze
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Violetta Baran

Jak dodaje portal, francuski producent śmigłowców Caracal uważa, że mógł ponieść szkody po ujawnieniu przez MON poufnych informacji przetargowych Wacławowi Berczyńskiemu.

Wniosek Airbus Helicopters ma związek ze złożonym w Prokuraturze Krajowej zawiadomieniem posłów Platformy Obywatelskiej. Po poselskiej kontroli, przeprowadzonej kilka dni wcześniej w resorcie obrony, parlamentarzyści PO uznali, że mogło dojść do złamania prawa, m.in. poprzez ujawnienie dokumentacji przetargu na śmigłowce wielozadaniowe byłemu szefowi podkomisji smoleńskiej Wacławowi Berczyńskiemu.

Posłowie ustalili, że Wacław Berczyński, mimo że nie posiadał odpowiednich certyfikatów dostępu do informacji niejawnych, miał na specjalne polecenie szefa MON uzyskać dostęp do kilku tysięcy stron dokumentacji z postępowania.

Firma Airbus - jak informuje rmf24.pl - nie chce szerzej komentować sprawy. "Potwierdzamy, że dołączyliśmy do postępowania" - napisano w oświadczeniu przesłanym rmf24.pl. "Ma to związek z możliwością ujawnienia poufnych informacji dotyczących unieważnionego przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych, co potencjalnie mogło zaszkodzić interesom firmy. Na tym etapie Airbus Helicopters nie będzie szerzej komentować toczącego się postępowania."

Kilka tygodni temu Wacław Berczyński udzielił wywiadu "Dziennikowi Gazecie Prawnej", w którym stwierdził, że to on "wykończył caracale". twierdził też, że był pełnomocnikiem ministra Antoniego Macierewicza do spraw śmigłowców. MON zaprzeczyło tym informacjom.

Berczyński zrezygnował z funkcji przewodniczącego podkomisji smoleńskiej i wyjechał do USA. Kilka dni temu w wywiadzie dla tygodnika "wSieci" ocenił swoją wypowiedź dla "DGP" jako błąd.Tłumaczył też, że mówiąc o "wykończeniu caracali" miał na myśli to, że jako pierwszy - w wywiadzie w 2015 roku - stwierdził, że przetarg na te śmigłowce "to przekręt".

śledztwoprokuraturaairbus
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)