ŚwiatAI: bez poprawy przed igrzyskami w Pekinie

AI: bez poprawy przed igrzyskami w Pekinie

Igrzyska olimpijskie w Pekinie nie stały się katalizatorem reform w Chinach, a zapowiedzi poprawy w sferze praw człowieka przed olimpiadą wydają się niewiarygodne po ostatnich wydarzeniach w Tybecie - wynika z dwóch najnowszych raportów Amnesty International na temat sytuacji w Chinach.

AI: bez poprawy przed igrzyskami w Pekinie
Źródło zdjęć: © AFP

03.04.2008 | aktual.: 03.04.2008 14:56

Według organizacji, jest jasne, że wiele represji podejmowanych jest nie "pomimo" przygotowań do igrzysk, ale właśnie "z ich powodu". Organizacja zarzuca chińskim władzom, że w celu przekazania światu "harmonijnego" i "stabilnego" obrazu sytuacji przed sierpniowymi igrzyskami "czystkom" poddani zostali obrońcy praw człowieka.

Odnosząc się do wydarzeń w Tybecie, gdzie doszło do krwawego stłumienia antychińskich wystąpień, AI ocenia, że władze "użyły nieproporcjonalnej siły, metod często niosących śmierć, stosowały arbitralne zatrzymania i zastraszanie". AI wyraża szczególne zaniepokojenie losem setek osób, zatrzymanych po zamieszkach w Tybecie.

Wśród przykładów naruszeń praw człowieka w Tybecie wymienia się m.in. odcięcie tego regionu od obiektywnych informacji, zakaz wpuszczenia zagranicznych dziennikarzy.

Raport o sytuacji w Chinach zwraca uwagę na przypadki obrońców praw człowieka i krytyków polityki chińskich władz, którzy zostali uwięzieni za głoszenie swoich poglądów.

Jeden z nich, Hu Jia, 18 marca był sądzony pod zarzutem "podżegania do działalności wywrotowej", "regularnie stosowanym w celu uciszenia i uwięzienia pokojowych działaczy w Chinach". Hu utrzymywał kontakty z zagranicznymi dziennikarzami i dyplomatami, a postawienie mu zarzutów miało ukrócić tę działalność - głosi raport.

Od opuszczenia poprzedniego aresztu w marcu 2006 roku Hu większość czasu spędził w areszcie domowym.

AI uważa go za więźnia sumienia, a jego proces za polityczny oraz żąda "natychmiastowego i bezwarunkowego" uwolnienia działacza.

Z kolei 24 marca na pięć lat więzienia skazany został Yang Chunlin, który stanął na czele kampanii "Nie chcemy olimpiady, chcemy praw człowieka". Według informacji, na które powołuje się AI, Yang był w areszcie torturowany.

Organizacja zwraca uwagę, że wielu działaczy jest aresztowanych bez procesów w ramach programu "Reedukacja poprzez pracę" (Reeducation Through Labour - RTL). Obecnie program jest realizowany m.in. przez władze Pekinu, w celu "oczyszczenia" miasta przed igrzyskami.

System arbitralnych aresztowań i wydalania działaczy z Pekinu jest smutną pozostałością programu "Areszt i Repatriacja (Custody and Repatriation), zaniechanego w sierpniu 2003 roku - uważają autorzy raportu.

AI jest zaniepokojona faktem, że mimo obietnic zapewnienia "swobody wypowiedzi" władze w dalszym ciągu aresztują chińskich dziennikarzy pod zarzutem "podżegania do działalności wywrotowej". Ponadto ocenzurowanych zostało wiele stron internetowych m.in. na początku tego roku zamknięto strony informujące o statystykach HIV/AIDS.

Udział w takich praktykach mają również zachodnie firmy jak Yahoo! czy Google - podkreślają autorzy raportu. Ograniczenia i cenzura rozciągnęły się też na SMS-y.

Organizacja wzywa władze do umożliwienia pracy zagranicznym dziennikarzom na całym terytorium ChRL i zaprzestania represji wobec chińskich mediów i cenzurowania relacji.

Odnosząc się do kary śmierci, Amnesty International wyraża zadowolenie z każdego ograniczenia liczby egzekucji, ale wzywa do publikacji pełnych i szczegółowych statystyk.

Wśród zaleceń dla chińskich władz znalazło się m.in. uwolnienie więźniów sumienia, w tym obrońców praw człowieka, dziennikarzy czy internautów, oraz zaniechanie arbitralnych aresztowań, nękania i zastraszania działaczy, a także zatrzymań wynikających z decyzji administracyjnej.

W szczególności AI apeluje o uwolnienie uczestników pokojowych demonstracji w Tybecie, w tym manifestacji poparcia dla tybetańskiego przywódcy dalajlamy, oraz o ujawnienie tożsamości i wszelkich informacji o zatrzymanych.

Organizacja chce także zagwarantowania, że na teren Tybetańskiego Regionu Autonomicznego i sąsiadujących prowincji wpuszczeni zostaną zagraniczni dziennikarze i niezależni obserwatorzy.

Pekin został ponadto wezwany do dalszych reform systemu karania śmiercią poprzez zapewnienie większej przejrzystości i zagwarantowanie rodzinom oraz prawnikom dostępu do skazanych. AI apeluje o ograniczenie liczby przestępstw karanych śmiercią i usunięcie z tej listy m.in. przestępstw gospodarczych i związanych z narkotykami.

Amnesty International zwraca się ponadto do rządów innych państw, by wywarły wpływ na Pekin w kwestii realizacji powyższych zaleceń.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)