Ahmet Gedik: ja też mam serce. Właściciel kebaba przeznaczył utarg na WOŚP
- Mam dwie córki. Jedna z nich urodziła się jako wcześniak i przez pół roku leżała w szpitalu we Wrocławiu. Widziałem wszystkie maszyny, które tam stały – powiedział w rozmowie z WP Ahmet Gedik. Rozmawialiśmy z właścicielem lokalu Sultan Kebab w Złotoryi, który przeznaczył dzienny utarg z niedzieli na WOŚP. Fundacja Jerzego Owsiaka dostała 2,5 tys zł. Ale to nie wszystko.
- Ja też mam serce. Widzę, na co idą pieniądze z WOŚP-u – mówi nam Ahmet Gedik. Turek, który w Złotoryi prowadzi własny lokal z kebabem, 14 stycznia wywiesił na drzwiach kartkę z serduszkiem WOŚP. „Tego dnia 100 % utargu oddajemy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy” – napisał na niej Gedik.
Dla małego biznesu taka kwota - w tym wypadku 2,5 tys zł - ma znaczenie. – Wie pani, okej, z jednego dnia daliśmy utarg, ale dalej żyjemy, dalej oddychamy – mówi nam. I dodaje, że postawił jeszcze dwie puszki, do których klienci również wrzucali pieniądze.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ale WOŚP stał się też polem politycznej walki. Nie wszyscy musieli pozytywnie zareagować na decyzję Gedika. Właściciel lokalu twierdzi jednak, że liczba klientów była mniej więcej taka sama, jak w ubiegłą niedzielę. Obyło się też bez nieprzyjemnych komentarzy czy incydentów.
Życzenia od Jurka Owsiaka dla Jarosława Kaczyńskiego
To pierwszy raz, kiedy Gedik postanowił przeznaczyć utarg na WOŚP. - To nie jest ważne, jakiego pochodzenia lub narodowości jest dziecko. Ono zawsze jest niewinne i będę im pomagać, póki żyję i mogę - twierdzi.