"Agora" żąda przeprosin od Giertycha
Przeprosin i wpłacenia 50 tys. zł na Zakład
dla Niewidomych w Laskach żąda za zniesławienie "Agora" od
Romana Giertycha. Spółka pozwała go za sugestię, jakoby brała udział w
korupcyjnym procederze.
18.05.2007 | aktual.: 18.05.2007 18:44
Chodzi o wypowiedzi z lutego 2005, jakich Giertych, będąc członkiem sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, udzielił PAP i Radiu Maryja. Powołując się na wiedzę, jaką miał nabyć w trakcie prac komisji śledczej, Giertych nazwał "Agorę" częścią "korupcyjnego obwodu".
W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił wystąpić do Sejmu o udostępnienie protokołów tajnych posiedzeń komisji, na których były omawiane sprawy pozyskiwania przez Agorę reklam PKN Orlen. Kolejne rozprawy mają się odbywać przy drzwiach zamkniętych.
Jesienią ubiegłego roku sąd oddalił wniosek pełnomocnika Giertycha o odrzucenie pozwu Agory, uznając, że poseł komisji śledczej nie może w trakcie jej prac podawać do publicznej wiadomości informacji związanych z pracami komisji oraz, że w przypadku wypowiedzi medialnych nie chroni go immunitet.
Przeciwnego zdania, w innej sprawie cywilnej, wytoczonej przez Agorę, był Sąd Apelacyjny. W grudniu 2006 zwrócił on sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie, który w 2005 roku uwzględnił pozew Agory i nakazał Antoniemu Macierewiczowi przeprosiny i wpłatę 50 tys. zł na cel społeczny za sugestię, że siedziba "Gazety Wyborczej" mogła być sfinansowana z pieniędzy mafii paliwowej.
Uwzględniając apelację Macierewicza (dziś szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego), SA uznał wtedy, że w ponownym procesie SO powinien ustalić, czy działania Macierewicza miały ścisły związek z wykonywaniem przez niego mandatu posła i czy w związku z tym chroni go poselski immunitet.