Trwa ładowanie...
20-02-2008 04:30

"Agenci faksem dostawali pytania na egzamin"

"Dziennik" dotarł do kolejnych szczegółów
tajnego raportu o rozbiciu kontrwywiadu wojskowego. Wynika z
niego, że zaliczenia dostawali wszyscy, mimo że wielu kursantów
nawet się nie pokazywało na zajęciach.

"Agenci faksem dostawali pytania na egzamin"Źródło: AKPA
d3psla5
d3psla5

Raport pułkownika Grzegorza Reszki jest miażdżący dla Macierewicza. Pisze w nim o bałaganie w kadrach Służby Kontrwywiadu Wojskowego i ujawnia, że wymogi dla nowych funkcjonariuszy były więcej niż symboliczne. Oficerem można było zostać po zaledwie 17 dniach kursu - przypomina gazeta.

Niektórzy nawet nie stanęli przed komisją. Pytania egzaminacyjne dostali faksem i później tą samą drogą odesłali odpowiedzi - mówi polityk znający raport. Nominacje na pierwszy stopień oficerski, czyli podporucznika wręczał prezydent Lech Kaczyński. Nikt w MON nie weryfikował, czy awanse były uzasadnione.

Z ustaleń Reszki wynika, że Macierewicz, chcąc zerwać więź z likwidowanymi WSI, które uważał za przedłużenie "sowieckich służb", czystych ludzi szukał m.in. wśród policjantów, strażników granicznych, funkcjonariuszy UOP i ABW, ale także cywilów - harcerzy, dziennikarzy, krewnych pracowników IPN oraz swoich współpracowników z poprzednich lat, ludzi po studiach z historii czy psychologii, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z wojskiem.

d3psla5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3psla5
Więcej tematów