Błąka się po lesie w Polsce. "Nie da się do niego podejść"

O kocie, widzianym w lasach pod Jarużynem, od kilku tygodni krążą pogłoski. Mieszkańcy mówią, że widywali dużego drapieżnika. Jak się okazało, jest to serwal afrykański zwany też serwalem sawannowym.

Afrykański kot w Polsce. Błąka się po lesie
Afrykański kot w Polsce. Błąka się po lesie
Źródło zdjęć: © Facebook

Na zdjęciach opublikowanych przez mieszkańców widać zwierzę, które przez niektórych mylnie brane jest za rysia. Najprawdopodobniej uciekło komuś z hodowli.

Nie da się do niego podejść - mówi jeden z mieszkańców Jarużyna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hodowcy serwali z hodowli Królestwo Kotów potwierdzili, że zwierzę to serwal afrykański. - Dziwne jest to, że nikt nie zgłosił, że ten kot uciekł - słyszymy. - Jest zimno, a to koty w naturze żyjące w Afryce. Lubią ciepło. Nasze koty tylko na chwilę wychodzą na wybieg. Dobrze, żeby jak najszybciej znalazł się właściciel - powiedzieli dla "Wyborczej".

Po rozpowszechnieniu informacji o wolno biegającym serwalu, odezwali się jego właściciele. 6 grudnia pojechali na miejsce, gdzie miał się znajdować kot, jednak nie udało się im go znaleźć i złapać.

Apel ws. drapieżnika

W godzinach wieczornych właściciele serwala zamieścili informację o następującej treści: "W nocy z 5 na 6 grudnia zaginął Serval w okolicach Strzelec Górnych/Jarużyna. Kot jest płochliwy i nieufny. Prosimy o informację, gdyby ktoś go zauważył. Prosimy nie szerzyć dezinformacji, że kot błąka się od trzech miesięcy".

Czytaj także:

Źródło: wyborcza.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (60)