ŚwiatAfganistan. Szef UNHCR ostrzega: kryzys humanitarny dopiero się zaczyna

Afganistan. Szef UNHCR ostrzega: kryzys humanitarny dopiero się zaczyna

Koniec ewakuacji z Afganistanu coraz bliżej. Akcję do wtorku prowadzić będą jeszcze wojska amerykańskie. Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) Filippo Grandi ostrzegł, że wkrótce sytuacja w Afganistanie może być początkiem jeszcze większego kryzysu humanitarnego.

Afganistan. Szef UNHCR ostrzega: kryzys humanitarny dopiero się zaczyna
Afganistan. Szef UNHCR ostrzega: kryzys humanitarny dopiero się zaczyna
Źródło zdjęć: © PAP | STRINGER
Radosław Opas

Zdaniem Filippo Grandiego po zakończeniu akcji ewakuacyjnej z Afganistanu i zamknięciu mostu powietrznego z Kabulem, "tragedia, jaka spotkała tam tylu ludzi nie będzie już tak widoczna jak wcześniej".

- Będzie ona codziennością milionów Afgańczyków. Nie możemy się od nich odwracać - powiedział szef UNHCR, dodając, że Afgańczykom nadal należy pomagać. - Dużo większy kryzys humanitarny dopiero się zaczyna - stwierdził Grandi.

W piątek przedstawiciel Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców oświadczył, że z Afganistanu w najbliższym czasie może próbować uciec nawet pół miliona osób. Zaapelował jednocześnie do sąsiadujących krajów o otwarcie granic dla uchodźców.

Z danych Białego Domu wynika, że od 14 sierpnia z Afganistanu ewakuowano ok. 114 tys. osób.

Zobacz też: Kryzys migracyjny i chaos w Afganistanie. "To wierzchołek góry lodowej"

Afganistan. Atak rakietowy w Kabulu. Celem było lotnisko

W poniedziałek nad ranem media poinformowały o wystrzale rakiet w Kabulu. Administracja Joe Bidena potwierdziła, że celem było lotnisko, z którego ewakuują się amerykańscy żołnierze. Wszystkie rakiety przechwyciły systemy wojsk USA.

Nie wiadomo, kto wystrzelił pociski. Korespondenci Agence France-Presse od początku podawali, że prawdopodobnym celem było lotnisko.

Wcześniej doszło tam do zamachu terrorystycznego, który przeprowadzili zamachowcy-samobójcy IS Chorasan, filii Państwa Islamskiego. Zginęło ponad 170 osób, w tym 13 żołnierzy z USA i 2 z Wielkiej Brytanii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)