Afganistan: śledczy ustalili wstępne przyczyny katastrofy Boeinga 747 na lotnisku w Bagram
Afgańscy śledczy ustalili wstępnie przyczyny katastrofy cywilnego Boeinga 747, który transportował amerykański sprzęt wojskowy. Według nich, ciężkie wozy opancerzone zerwały się ze swoich mocowań i podczas startu szybko przemieściły się na tył ładowni, co zdestabilizowało maszynę i ściągnęło ją na ziemię - podał "New York Times".
04.06.2013 | aktual.: 04.06.2013 20:30
Katastrofę Jumbo Jeta, która miała miejsce na lotnisku w Bagram 29 kwietnia br. (data na nagraniu jest nieprawidłowa), sfilmował przejeżdżający obok lotniska mężczyzna. Na pokładzie maszyny, która runęła z wysokości kilkuset metrów na ziemię, było siedem osób - wszyscy zginęli.
Pierwsze wyniki śledztwa potwierdzają hipotezę, że do katastrofy doszło z powodu przemieszczenia się ładunków o łącznej wadze wynoszącej prawie 80 ton. Przesunięcie takie masy na ogon zaburzyło środek ciężkości samolotu i na tyle podniosło przód maszyny, że lot był niemożliwy. Według nagrań z czarnej skrzynki, piloci nie podejrzewali, co było przyczyną dziwnego zachowania samolotu.
Śledczy podkreślają, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by ostatecznie i jednoznacznie potwierdzić przyczyny katastrofy. Ważnym dowodem, który wciąż czeka na dokładne zbadanie, są fragmenty pasów mocujących ładunek. Zostały rozerwane i zadaniem śledczych będzie teraz ustalenie czy nie wytrzymały przeciążenia, zostały źle umocowane, czy może był to sabotaż.